Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Drugie zwycięstwo Widzewa. Daniel Mąka w głównej roli

p
Widzew nie zwalnia tempa. Drugi mecz, drugie zwycięstwo.

Łodzianie zdobyli komplet punktów. Nie stracili żadnej bramki. W sumie strzelili cztery gole i... żadnego z nich nie zdobył napastnik.
Tym razem nie było Burskiego, który był zaabsorbowany chrzcinami dziecka. Zastąpił go Sabiłło, ale nie wpisał się na listę strzelców. Znów w roli głównej wystąpił Mąka, który zdobył gola i zaliczył asystę. Mąka ma już na koncie trzy zdobyte bramki.
A napastnik? Sabiłło miał swoją szansę, ale nie trafił w piłkę, choć miał trzy metry do bramki.

Gdy łodzianie uzyskali dwubramowe prowadzenie, co stało się bardzo szybko, bo już w 20 minucie, skupili się na kontrolowaniu wyniku i utrzymywaniu bezpiecznej przewagi. Mecz był nierówny. Przez wiele minut nic się nie działo, a potem następowało gwałtowne przyspieszenie i akcja goniła akcję. Widzew mógł wygrać wyżej. Po strzale Zawodzińskiego piłka trafiła w spojenie słupka z poprzeczką.
Mecz nareszcie mogli obejrzeć kibice Widzewa. I dobrze, bo piłka bez kibiców nie ma sensu. Fani gorąco dopingowali zespół i cieszyli się ze zwycięstwa

Widzew - Motor Lubawa 2:0 (2:0)

1:0 - Mąka (13), 2:0 - Budka (20)

RTS Widzew Łódź: Michał Choroś - Kamil Tlaga (67 Marcin Kozłowski), Michał Czaplarski, Norbert Jędrzejczyk, Bartłomiej Gromek (82, Fabian Woźniak) - Przemysław Rodak, Maciej Szewczyk, Daniel Mąka (75, Patryk Strus), Mariusz Zawodziński, Adrian Budka (63 Mateusz Michalski) - Kamil Sabiłło

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany