To spotkanie zapowiadało się bardzo ciekawie, bo przed nim obie drużyny miały po 14 punktów i sąsiadowały ze sobą w tabeli. Stawką pojedynku była szósta pozycja.
Dyspozycja łodzianek była jednak sporą zagadką, bo w tym tygodniu z chorobą zmagały się m.in. Courtney Thompson i Magdalena Piątek, na której opiera się atak Budowlanych. Na szczęście, szybko okazało się, że Piątek nie straciła skuteczności. Po jej kolejnym ataku w pierwszym secie gospodynie prowadziły 18:13 i jego losy były rozstrzygnięte.
W drugiej partii prowadziły 23:20 i wydawało się, że będzie 2:0. Chyba tak samo myślały łódzkie zawodniczki, które straciły pięć punktów z rzędu! Na szczęście, nieoczekiwany przestój nie miał wpływu na ich grę w kolejnych setach.
W trzecim łodzianki po pierwszej przerwie technicznej wróciły do właściwego rytmu, a wygraną do 18 punktów przypieczętowała uznana za najlepszą zawodniczkę meczu Piątek.
W czwartej odsłonie nadal dominowały podopieczne Macieja Kosmola. Prowadziły 11:6, 16:10 i 24:19, ale największe problemy miały ze zdobyciem ostatniego punktu. Udało się to dopiero za szóstym razem. t
Budowlani Łódź - Pałac Bydgoszcz 3:1 (25:21, 23:25, 25:18, 25:23)
Budowlani: Piątek 29, Thompson, Mikołajewska 9, Ściurka 16, Sikorska 4, Pycia 7, Durajczyk (libero) oraz Golec 3, Bryda, Wójcik i Kruk 1.
Pałac: Schulz 13, Mazurek 2, Grejman 10, Adams 16, Mucha 8, Czyżnielewska 13, Kuehn-Jarek (libero) oraz Krzywicka 2, Sosnowska i Biedziak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?