Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Druga Maryla na otwarciu hali na Górniaku [FILM]

(ij)
Druga Maryla na uroczystym otwarciu nowej hali Górniaka.
Druga Maryla na uroczystym otwarciu nowej hali Górniaka. Paweł Łacheta
Podczas festynu zorganizowanego w sobotę na Górniaku z okazji oficjalnego otwarcia nowej hali targowej na scenie wystąpiła Druga Maryla, czyli mężczyzna naśladujący Marylę Rodowicz.

Śpiewający na żywo sobowtór artystki naprawdę nazywa się Sebastian Olejniczak-Brandt i mieszka w Warszawie. Przygodę z naśladowaniem gwiazd rozpoczął w 1993 r. Już wtedy zauważył, że ma głos podobny do znanej polskiej artystki Maryli Rodowicz. Zabawiał się jednak w naśladowanie także innych piosenkarek, m.in. Madonny.

ZOBACZ FILM - TUTAJ

- Od 10 lat jestem tylko Marylą - opowiada Sebastian. - Zawsze bardzo ją lubiłem.

Łudząco podobny do artystki głos osiągnął, ćwicząc długo w domu. Spędził także wiele godzin, obserwując przed telewizorem jej gesty, ruchy i sposób zachowania, aby móc jeszcze bardziej upodobnić się do oryginału. Poznał również osobiście Marylę Rodowicz. Miał możliwość obserwowania jej w garderobie, podczas nagrań programów, na koncertach i za kulisami. Sobowtór ikony polskiej piosenki śpiewa m.in. na imprezach firmowych i plenerowych, balach, zjazdach, weselach i studniówkach. W ciągu miesiąca na przynajmniej kilka występów. Sebastian występował także m.in. w programach mam talent, Szymon Majewski Show, Świry TVP2, , Rozmowy w Toku, a także w teatrze Krystyny Jandy. Koncertował także zagranicą, m.in. na Węgrzech, na Litwie, w Szwajcarii i w Hiszpanii.

W sobotę Sebastian przygotowywał się do występu na scenie ustawionej na Górniaku ok. 1,5 godziny. Sam musiał zadbać o makijaż, który upodobnił go do Maryli Rodowicz, a także o perukę w kolorze blond i odpowiedni strój.

- Mam straszną tremę - mówił tuż przed występem.
Na scenie zachowywał się już jednak bardzo swobodnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany