Drożej za wodę, albo będą zwolnienia w ZWiK

Według nich Łuczak źle kieruje spółką i jest autorem projektu uchwały, podwyższającej czynsz dzierżawny, który Zakład Wodociągów i Kanalizacji będzie płacił ŁSI, co ma skutkować drastyczną podwyżką stawek opłat za wodę i odprowadzanie ścieków.
- Jeszcze w 2010 r. ŁSI miało 12 mln zł zysku, w kolejnym wyszło "na zero", a dziś ma już 12 mln zł straty - mówi Władysław Skwarka, szef klubu radnych SLD. - Dlatego ŁSI chce od ZWiK otrzymywać wyższe opłaty za dzierżawę infrastruktury - w 2013 r. o 14 mln zł. Inaczej ŁSI grozi bankructwo.

- 12 miesięcy działalności w spółce Radosława Łuczaka wystarcza, by zażądać od pani prezydent natychmiastowego odwołania go z pełnionej funkcji. Podwyżka opłat, jakiej ŁSI żąda od ZWiK to według nas odpowiedź na działania antyprywatyzacyjne pracowników ZWiK. Ich wprowadzenie albo będzie skutkowało podwyżką cen za wodę, albo drastycznymi zwolnieniami w ZWiK - mówi Tomasz Trela, szef SLD w Łodzi.

Radni zarzucają prezesowi ŁSI, to, że w ciągu roku wydatki na pensje pracowników spółki wzrosły o 1 mln zł (z 2,7 do 3,7 mln zł). Łuczak twierdzi, że dodatkowy mln zł był w budżecie już wcześniej, tyle, że zapisany w formie innych wydatków.

- Konieczność wzrostu czynszu dzierżawnego wynika z tego, że spółka musi spłacać zadłużenie, jakie powstało podczas realizacji dotychczasowych projektów np. według opracowanego w 2004 r. projekt rozbudowy kanalizacji miał kosztować 660 mln zł, a ostatecznie wydaliśmy na niego 805 mln zł - mówi Radosław Łuczak. - Aby móc realizować, kolejne - zaplanowane aż do 2033 r. inwestycje - musimy mieć na nie fundusze.

Uchwała w sprawie opłat jakie ZWiK ma płacić ŁSI ma zostać podjęta na środowej sesji Rady Miejskiej w Łodzi. W 2012 r. suma ta wynosi 57,7 mln zł, w 2013 będzie to 74,9 mln zł, a w 2027 r. osiągnie sumę 89, 9 mln zł. Pieniądze te mają być przeznaczone na dalsze prace modernizacyjne sieci wod- kan. na które do 2033 r. ŁSI planuje wydać prawie 1 mld zł ( w tym dotacja unijna -160 mln zł).