Dronami nad Falą nie polatają, jest oficjalny zakaz uruchamiania nowoczesnych urządzeń

Okazuje się, że kierownictwo placówki woli „dmuchać na zimne” i wyprzedzać ewentualne skutki takiej zabawy. Od nieprzewidzianych wypadków zaczynając na podglądaniu plażowiczów, zwłaszcza w strefie dla naturystów kończąc.

– Drony są dziś tak popularne, że postanowiliśmy uprzedzić ewentualne loty nad okolicą naszych basenów– tłumaczy Przemysław Zakrzewski, kierownik ds. Marketingu i Sprzedaży Aqua Park Łódź. – Chcemy zadbać w ten sposób o komfort naszych gości.
W pierwszej kolejności kierownictwo Fali wzięło pod uwagę awaryjność sprzętu i niedoskonałe umiejętności operatora drona. Pojazd latający może stracić sterowność i spaść na głowę osoby, która zażywa kąpieli słonecznych i wodnych na terenie Fali. Taki wypadek może być tragiczny w skutkach i poważnie zranić.

Drugą, ale równie ważną sprawą jest plaża naturystów, która przed wzrokiem tekstylnych jest chroniona wysokim murem, ale od góry nie chroni jej dach. Jeśli ktoś chciałby więc podejrzeć gości bez kostiumów drogą powietrzną miałby łatwy dostęp.
– Przed laty mieliśmy podglądacza, który z drzewa próbował filmować noc naturystów – dodaje Przemysław Zakrzewski. – Chcemy więc uprzedzić ewentualne próby wysyłania dronów do filmowania naturystów, żeby chronić intymne chwile naszych gości.
Choć naturyzm nie jest już tematem tabu jak przed laty niektórych korci podglądanie.

Plażę dla naturystów przygotowano w czasie budowy nowych basenów zewnętrznych. Powstała w miejscu starego basenu olimpijskiego i została oddana do użytku 21 lipca. To miejsce wysypane białym piaskiem z plaży, do którego wchodzi się przez elektroniczną bramkę na podstawie oddzielnego biletu. Cieszy się dużym zainteresowaniem gości. Choć częściej rozbierają się panowie niż panie. Kobiety wchodzą w towarzystwie partnerów.