Drogowcy nie nadążąją z łataniem dziur, jakie pojawiają się każdego dnia. Na ulicach trwa istna walka dobra ze złem...

Na łódzkich ulicach trwa prawdziwa walka dobra ze złem. Ekipy remontowe działają każdego dnia w kilkunastu miejscach, ale dziury powstają jeszcze szybciej, stąd jest ich coraz więcej. Wszystkiemu winne słabej kondycji, spękane i dziurawe nawierzchnie, które zamarzająca i rozmarzająca woda po prostu rozsadza. Jakie są tego skutki kierowcy widzą na wielu łódzkich ulicach i to w każdej dzielnicy.

– Do tej pory wykonano naprawy między innymi na Przybyszewskiego, Paderewskiego, Ciołkowskiego, Radwańskiej, Złotno, Młynarskiej, Marysińskiej, Brzezińskiej czy Żeromskiego i Strykowskiej – wyjaśnia Urząd Miasta – W najbliższych dniach łatanie będzie się odbywało m.in. na ul. Sieradzkiej, Zaolziańskiej, Dubois, Odrzańskiej czy Łagiewnickiej. Remonty cząstkowe, w miarę pogody, zostaną przeprowadzone na ul. Targowej i Tylnej. Ponadto drogowcy wykonują zabezpieczenia jezdni asfaltem lanym, aby zapewnić bezpieczny przejazd. Łatanie ubytków tą metodą wykonano m.in. na ulicach Żeligowskiego, Łąkowej, Dąbrowskiego, Śmigłego-Rydza, Okulickiego i Sikorskiego. Na prace zużyto ponad 10 ton asfaltu.