Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Drapieżniki na etacie w sortowni śmieci. Ciekawe, co robią...

(g)
Myszołów Róża lubi patrzeć na lądujące na pobliskim lotnisku samoloty.
Myszołów Róża lubi patrzeć na lądujące na pobliskim lotnisku samoloty. Paweł Łacheta
Dwuletnia samiczka myszołowa Róża i jej rówieśnicy: kruk Magda i potężny orzeł Azja, to trzy z ponad 40 drapieżnych ptaków „zatrudnionych” w miejskiej sortowni śmieci przy ul. Zamiejskiej. Pod opieką Krzysztofa Domańskiego polują tam na gołębie (a latem również na mewy i gryzonie), które chętnie żerują wokół sortowni i na przylegającym do niej składowisku odpadów. – Zimą jest szczególnie dużo gołębi, trawniki i inne miejsca, w których do tej pory szukały pożywienia, są pokryte śniegiem i lodem, więc przylatują do nas (każdego dnia trafiają tu nowe odpady) – mówi Konrad Kowalski, kierownik sortowni. – Gdybyśmy ich nie przeganiali, rozwlekłyby śmieci po całej okolicy.

Spadła pod koła jadącego pociągu i...przeżyła! - FILM

Na miejscu czeka na nie zawsze od kilku do kilkunastu ptasich drapieżców (zmieniają się codziennie). Przywożone są głodne, co sprawia, że mają ochotę polować. Gołębie uciekają wtedy w popłochu.
– Jest ich tak dużo, że gdybyśmy zawiesili nasze polowania na dwa dni, to trzeciego nie bylibyśmy w stanie ich przegonić – mówi Krzysztof Domański.
Po zakończonych łowach sokolnik przywołuje swoich podopiecznych za pomocą wabidła, czyli kawałka mięsa na sznurze, którym się kręci w powietrzu, lub ciągnie po ziemi.
Największe drapieżniki z sortowni to dwa orły przednie i orzeł stepowy Azja.
– Ważą od 3 do 6 kg i mają rozpiętość skrzydeł od 2,2 do 2,5 metra – opowiada Krzysztof Domański.
Mniejsze, ale za to bardziej zwrotne, są myszołowy i sokoły, których na etacie jest kilkanaście. Poza nimi są jeszcze sowy i kruk Magda.
– Myszołów Róża uwielbia patrzeć na lądujące na pobliskim lotnisku samoloty, a kruk Magda jest strasznym pieszczochem – dodaje łódzki sokolnik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany