Dramatyczny apel Prezydent Łodzi w sprawie walących się kamienic

Prezydent Łodzi Hanna Zdanowska wystąpiła z dramatycznym apelem do premiera Mateusza Morawieckiego. Pisze, że ostatnie katastrofy budowlane, do których doszło w ciągu ostatnich tygodni są konsekwencją kilkudziesięcioletnich zaniedbań. Wyremontowanie starych kamienic przerasta możliwości finansowe miasta. Potrzeba jest jak najszybsza pomoc rządu.

- Mamy ponad tysiąc kamienic ze zużyciem przekraczającym 70 procent. One wymagają pilnego remontu. Każdy taki remont to wydatek od 5 do 15 milionów złotych. W kamienicach zabytkowych koszty są jeszce wyższe, bo za jeden lokal sięgają nawet 300 tys. zł - podała wczoraj Hanna Zdanowska.

Władze miasta apelują o pieniądze od rządu na przyśpieszenie szybkiego remontu zrujnowanych budynków. W innym przypadku kamienice zaczną się zawalać nim zacznie sę je remontować. Może dojść do tragedii. Pilnie potrzebne są miliardy złotych.

-... jeżeli nie zwiększymy naszych wspólnych wysiłków, odpowiedzialność za kolejne wypadki spadnie na tych, którzy mogli pomóc a tego nie zarobili - ostrzega premiera Hanna Zdanowska.

Tak dramatyczna reakcja władz Łodzi nastąpiła po tym jak w nocy z soboty na niedzielę (26 na 27 października) zarwał się strop w oficynie niezamieszkałej części kamienicy przy ul. Wólczańskiej 43. W pozostałej części budynku byli jednak lokatorzy. Dlatego kiedy w niedzielę koło południa zaczęły pękać ściany kamienicy, ewakuowano 24 mieszkańców. Wcześniej, w piątek, runęła ściana rewitalizowanej kamienicy przy ul. Rewolucji 1905 r. pod numerem 29, a na początku września część kamienicy przy tej samej ulicy pod numerem 31. W obu przypadkach obyło się bez śmiertelnych ofiar. Nie powinno się jednak czekać do tragedii, by przyspieszyć remonty.