Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dramatyczna sytuacja w szpitalu zakaźnym Biegańskiego. Wycieńczone do granic wytrzymałości pielęgniarki idą na zwolnienia lekarskie.

Liliana Bogusiak-Jóźwiak
Liliana Bogusiak-Jóźwiak
W szpitalu zakaźnym im. Biegańskiego pochorowało się kilkadziesiąt kobiet! Jak się dowiedzieliśmy do pracy na oddziałach zakaźnych szpitala Biegańskiego decyzją wojewody skierowane zostały pielęgniarki z innych placówek. A to dlatego, że kadra pielęgniarska w Biegańskim  jest zdziesiątkowana. Pochorowało się kilkadziesiąt kobiet. W czwartek do pracy nie zgłosiły się prawie wszystkie pracujące na oddziale zakaźnym F, ok. 20 (!). Oddział ewakuowano.Czytaj na kolejnym slajdzie
W szpitalu zakaźnym im. Biegańskiego pochorowało się kilkadziesiąt kobiet! Jak się dowiedzieliśmy do pracy na oddziałach zakaźnych szpitala Biegańskiego decyzją wojewody skierowane zostały pielęgniarki z innych placówek. A to dlatego, że kadra pielęgniarska w Biegańskim jest zdziesiątkowana. Pochorowało się kilkadziesiąt kobiet. W czwartek do pracy nie zgłosiły się prawie wszystkie pracujące na oddziale zakaźnym F, ok. 20 (!). Oddział ewakuowano.Czytaj na kolejnym slajdzie
Tak wysoko wykwalifikowany personel jak pielęgniarki pracujące na oddziałach zakaźnych nie łatwo zastąpić.

Jak się dowiedzieliśmy do pracy na oddziałach zakaźnych szpitala Biegańskiego decyzją wojewody skierowane zostały pielęgniarki z innych placówek. A to dlatego, że kadra pielęgniarska w Biegańskim jest zdziesiątkowana. Pochorowało się kilkadziesiąt kobiet. W czwartek do pracy nie zgłosiły się prawie wszystkie pracujące na oddziale zakaźnym F, ok. 20. Oddział ewakuowano. Zachorowały również te pracujące na izbie przyjęć, ponad 10. Wcześniej, w środę, do pracy nie przyszło 6 pielęgniarek, dwie zmiany, na oddziale zakaźnym C. Chorych przenoszono do pawilonu F. Liczba izolatek zmniejszyła się o 10, a łóżek o ponad 20.

Pielęgniarki są nieprawdopodobnie wyczerpane. Całą zmianę pracują w kombinezonach, maskach, rękawiczkach i ochraniaczach na buty. Przy chorych muszą zrobić wszystko - od mycia, zmiany pampersów, podanie leków, pomoc przy jedzeniu. Do tego dochodzi nieustanny stres o to, czy pomimo zastosowanych środków ochrony osobistej same nie zarażą się koronawirusem i czy wirusa nie przyniosą do domu, a przecież każda z nich ma bliskich z grupy ryzyka. Obserwują u siebie objawy zespołu stresu pourazowego.

Wczoraj rzeczniczka wojewody (a to urząd wojewody kierował pielęgniarki z innych szpitali do pracy w Biegańskim) nie chciała się wypowiadać na temat sytuacji w szpitalu odsyłając nas do rzeczniczki szpitala, Ewy Papiernik. Już w czwartek prosiliśmy rzeczniczkę Biegańskiego o komentarz do sytuacji w placówce. Odpowiedzi nie dostaliśmy. Nadal na nią czekamy.

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany