Dramatyczna sytuacja w "Matce Polce" - największy blok operacyjny w pawilonie ginek.-położ. nie pracuje. Wstrzymano planowe przyjęcia
W szpitalu wstrzymano operacje ginekologiczno-położnicze. Odwołano planowe przyjęcia. Wykonywane są jedynie cesarskie cięcia i zabiegi ratujące życie. Nie wykonuje się badań diagnostycznych - rezonansu magnetycznego i tomografu komputerowego.
- Kadra pielęgniarska jest stara, zmęczona i schorowana - mówi jedna z pielęgniarek. - Jesteśmy przepracowane, bo normy zatrudnienia dla nas są nieprawidłowo ustalane. Mówi się o liczbie pielęgniarek przypadających na łóżko, a zapomina o tym, że na tym samym łóżku jednego dnia może leżeć kilku pacjentów - przychodzą oni na zabiegi jednego dnia, chemioterapię, testy alergiczne lub badania.
Chorujące pielęgniarki mówią o tym, że przepracowanie i stres tylko nasiliły ich nie najlepszy stan zdrowia. Wiele z nich w okresie infekcji przychodziło do pracy z grypą lub zapaleniem oskrzeli, bo szkoda im było koleżanek, które zostawiłyby z pracą ponad siły.
Czego żądają pielęgniarki:
1. Uzupełnienia kadry.
Dyrektor obiecał im, że przyjmie 70 pielęgniarek na miejsce odchodzących w tym roku na emeryturę 50. Zatrudnił 29, które ne mają tak wysokich kwalifikacji jak odchodzące.
2. Podwyżek płac. Pielęgniarki chcą mieć taką samą pensję podstawową jak pielęgniarki w "Barlickim" czyli 4 tys. 500 zł. Aby taką miały dyrektor musiałby dać im po 500 zł podwyżki.