Niepełnosprawna 70-letnia kobieta została wyrzucona z dnia na dzień z mieszkania przy ul. Żubardzkiej * Właściciel wyniósł jej rzeczy na ulicę.
- Wynajmowałam to mieszkanie dopiero od 12 bm. - opowiada roztrzęsiona starsza pani. - Wyjaśniłam wynajmującemu lokal, że spóźniłam się z opłatą, bo byłam w szpitalu, a teraz czekam na emerturę, ale on nie chciał słuchać i kazał natychmiast się wyprowadzić. Nie pomogły prośby. Wszystko wyniósł przed blok, nie bacząc, że mam kłopoty z poruszaniem się i sama sobie nie poradzę. Na dodatek było bardzo zimno. Przerażona zostałam z całym dobytkiem na ulicy. Jestem osobą samotną, nie ma mi kto pomóc.
- Gdy przyjechaliśmy na miejsce, niepełnosprawna kobieta o kuli, z trudem się poruszająca, zziębnięta stała przed blokiem - relacjonuje dyżurny straży miejskiej. - Obok leżał jej cały majątek, czyli walizka, trzy worki i kilkanaście plastikowych torebek wypełnionych różnymi rzeczami. Ze łzami w oczach opowiedziała nam, co ją spotkało. W naszym aucie mogła się ogrzać, gdy szukaliśmy jej nowego miejsca pobytu. Na razie przebywa w domu dla bezdomnych kobiet przy ul. Gałczyńskiego, gdzie spotkała się z życzliwością.
Starsza pani mówi, że jak dostanie emeryturę, postara się wynająć jakiś pokój.
Przepis na kruche chrustyDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?