Dożywocie dla Ryszarda Cyby. Sąd odrzucił apelację zabójcy

Uznał tym samym za bezzasadną apelację obrońcy oskarżonego. Ryszarda Cyby nie było w łódzkim sądzie.
Jak tłumaczył jego obrońca, nie było to możliwe ze względu na odległość (Cyba przebywa obecnie w zakładzie karnym w Raciborzu), a także na podeszły wiek oskarżonego (ma 64 lata).
- Oskarżony nie zasługuje na bytowanie w cywilizowanym świecie - mówił jeden z pełnomocników pokrzywdzonych. - Brak kary śmierci w polskim prawie jest dla niego bonusem. Jedyna kara, na którą zasługuje, to kara śmierci. A kierunek tej apelacji jest skandaliczny - dla oskarżonego ważne jest tylko to, by ktoś nie zabrał mu pieniędzy.
Zdanie oskarżycieli poparł sąd, który nie znalazł podstaw, aby przychylić się w jakimkolwiek punkcie do apelacji obrony.

Wyrok Sądu Apelacyjnego jest prawomocny. Cyba będzie mógł ubiegać się o przedterminowe, warunkowe zwolnienie z więzienia po 30 latach. Sąd pozbawił go także na 10 lat praw publicznych oraz nakazał zapłatę zadośćuczynienia na rzecz pokrzywdzonych w łącznej wysokości 140 tys. zł. Obrońca Ryszarda Cyby powiedział, że o ewentualnej kasacji wczorajszego wyroku będzie decydował sam oskarżony. Do zbrodni doszło 19 października 2010 r. Ryszard Cyba wtargnął wtedy z bronią w ręku do łódzkiej siedziby PiS. Ośmiokrotnie strzelił do Marka Rosiaka oraz ranił nożem Pawła Kowalskiego.