Dopiero sąd rozwiązał problem Brosnana, O co chodziło?

Przekonał się o tym ostatnio słynny Pierce Brosnan. Aktor złożył wniosek do sądu w Los Angeles o zakaz zbliżania się dla kobiety, która zamieszkała w samochodzie przed jego domem. Stalkerka miała śledzić aktora i jego żonę Keely, a także dwóch synów Dylana i Parisa. Właśnie zapadł wyrok w tej sprawie.

A wszystko zaczęło się od momentu, kiedy kobieta poprosiła 69-letniego aktora o 1500 dolarów na nowe opony. Wręczyła mu także jego rysunek. Brosnan dwukrotnie prosił o interwencję szeryfa hrabstwa Los Angeles, aby usunął stalkerkę sprzed jego posesji. Nic to nie dało, bo ona nie przebywała na jego posiadłości.

Ostatecznie sędzia przychylił się do wniosku aktora. Stalkerka otrzymała zakaz zbliżania się do gwiazdora. Nie może się z nim kontaktować bezpośrednio ani pośrednio. Musi także pozostać w odległości co najmniej 400 metrów od domu aktora, miejsca pracy bądź szkoły jego dzieci.