Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dopalacze wciąż w Łodzi!

(ls)
Na opakowaniu dopalaczy zawsze jest napis: nie do spożycia.
Na opakowaniu dopalaczy zawsze jest napis: nie do spożycia. Łukasz Kasprzak
Nie ma tygodnia, żeby na oddział toksykologii Instytutu Medycyny Pracy w Łodzi nie trafiały osoby po zażyciu syntetycznych narkotyków, czyli tzw. dopalaczy. Jak twierdzi prof. Anna Krakowiak, poza osobami uzależnionymi od środków odurzających szpital regularnie przyjmuje osoby, które dopalacze wzięły doraźnie, na imprezie.

Wielki powrót dopalaczy - w tym roku hospitalizowano już 157 osób

Mijają cztery lata, odkąd dopalacze miały zniknąć z półek sklepowych, ogłoszeniu przez premiera Donalda Tuska zakazu ich rozpowszechniania. Handel wcale się jednak nie skończył.

W ostatnim czasie tylko w Łodzi zamknięto kilkanaście sklepów z tego typu substancjami, m. in. na ul. Wschodniej, ul. Pomorskiej, ul. Bazarowej i ul. Kilińskiego. Zamiast nich jak grzyby po deszczu wyrastają kolejne tzw. smartshopy. Od lat legalnie działa sklep w Pabianicach, do którego przyjeżdżają mieszkańcy pobliskich miejscowości.

Nieskuteczny przepis
Jak czytamy w raporcie Europejskiego Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii, w Polsce mieliśmy do czynienia z najgwałtowniejszym w Europie rozwojem handlu dopalaczami. Od 2008 do 2010 roku w kraju powstało 1378 sklepów z tymi specyfikami. Najwięcej w Łodzi. Pod koniec 2010 roku w życie weszła ustawa zakazująca wprowadzania do obrotu substancji, które mogą być używane jako odurzające (sporządzono listę zakazanych substancji). Niestety, ustawa okazała się nieskuteczna. Wystarczyło bowiem tylko zmienić skład specyfików, by ominąć przepis i powrócić na jakże intratny rynek.

Król dopalaczy serwuje wątróbkę. Wcześniej miał sieć smartszopów [zdjęcia, FILM]

Dopalacze nie dla policji
W ostatnich dniach jedna z naszych czytelniczek zgłosiła w komisariacie, że na Bałutach działa zakamuflowany smartshop, w którym zamiast reklamowanych śmiesznych rzeczy sprzedaje się substancje odurzające. Łodzianka została odprawiona z kwitkiem.

Podinsp. Joanna Kącka, rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji w Łodzi tłumaczy: – Kontrole powinna przeprowadzać Inspekcja Sanitarna, a nie policja. Funkcjonariusze mogą jedynie jej asystować. Dopiero gdy badania wykażą, że sprzedawano substancje zakazane, policja wszczyna postępowanie.

Dopalacze Łódź. Walka z dopalaczami wciąż trwa. W kotka i myszkę z sanepidem

Wojewódzkie i powiatowe inspektoraty sanitarne na sygnał pobierają zatem próbki, analizują ich skład i wydają decyzję o zatrzymaniu obrotu bądź ewentualnych karach administracyjnych. Zanim jednak to nastąpi, mijają miesiące.
W tym czasie właściciel sklepu likwiduje firmę, by zamiast niej założyć kolejną i kontynuować biznes, na którym zbija kokosy.
Przykładem jest sklep w Pabianicach – mimo nałożonej na właściciela kilkadziesiąt tysięcy złotych kary od sanepidu handel nadal kwitnie, bo zwyczajnie się opłaca. O pabianickim smartshopie wiedzą policja, sanepid, ale co gorsza młodzi ludzie, którzy bywają tam codziennie...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany