Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Donatan: Była Eurowizja, jest nowy klip. Sexy [HISTORIA DONATANA I CLEO]

Ola Szatan
To trzeci najlepszy wynik w historii polskich startów na Eurowizji. Donatan i Cleo osiągnęli sukces w Kopenhadze, mimo 14. miejsca. Wzbudzają emocje, wydali też nowego singla

Donatan, właściwie Witold Czamara (ur. 2 września 1984 w Krakowie) - polski muzyk, producent muzyczny i inżynier dźwięku. Wraz z Teką współtworzy duet producencki RafPak.

W 2012 roku został sklasyfikowany na 10. miejscu w rankingu #20 najlepszych polskich producentów hip-hopowych według czasopisma "Machina".

W 2014 roku Donatan wraz z Cleo reprezentował Polskę z utworem "My Słowianie" podczas 59. Konkursu Piosenki Eurowizji.

Jeden z internautów napisał kilka dni temu: "Wiecie, dlaczego Snoop Dogg nie umówi się z Conchitą? Bo nie dla psa kiełbasa". Emocje po ostatnim finale konkursu Eurowizji jeszcze nie opadły, w internecie pojawiło się sporo memów ze zwycięzcą/zwyciężczynią, Conchitą Wurst, a w plotkarskich mediach gorącym trendem stała się broda. Czego efektem były m.in. zdjęcia paru polskich wokalistek z "dorobionym" zarostem, które postanowiła zamieścić jedna z gazet.

Zbyt seksistowski występ?

Szaleństwu uległa nawet Paulina Sykut-Jeżyna, prezenterka telewizji Polsat, która z brodą pojawiła się w kolejnym półfinałowym odcinku programu "Must be the music. Tylko muzyka", który odbył się w niedzielę.

A jak w tym całym zamieszaniu odnajdują się nasi bohaterowie, czyli Donatan i Cleo?

Obok naszej ekipy chyba nikt nie przeszedł obojętnie podczas tegorocznej Eurowizji.

Jednych porwała doskonale śpiewająca Cleo, zgrabne modelki i tancerki "Mazowsza", inni, w tym niektóre zagraniczne media, zarzucali, że polski występ był zbyt seksistowski.

"Folklor może być seksowny. Duet z Polski wniósł na scenę erotyzm. Cleo i jej Slavic Girls pokazały na scenie połączenie rapu z folkiem i lubieżnie wypinały piersi do kamery. Seks się sprzedaje, gdy sama piosenka nie wystarczy. Choć to jak widać wystarczyło, bo dotarli aż do finału" - napisał niemiecki "Bild".

"To było trochę jak skrzyżowanie mleczarek z Miley Cyrus, połączone z występem europejskiej wersji Beyonce. Co za mieszanka! Gdyby głosowanie dotyczyło najseksowniejszych wieśniaczek w wydekoltowanych bluzkach to Polska by wygrała" - dodał natomiast brytyjski "Daily Mirror".
Reprezentująca Austrię Conchita Wurst w specjalnym wywiadzie dla eurowizja.org stanęła jednak po stronie naszych wykonawców.

- Kocham polską propozycję. Wideo bardzo, bardzo mi się podoba i Cleo jest fenomenalną pięknością - powiedziała laureatka.
Mogłoby być piąte miejsce, ale...

Dobra wiadomość jest taka, że czternaste miejsce zajęte w tegorocznym finale Eurowizji, jest jednocześnie trzecim najlepszym wynikiem w historii polskich startów w tej imprezie.

Zła nowina: w ostatecznym podsumowaniu konkursu reprezentacja Polski mogła być nawet na piątym miejscu. Dlaczego nie jest?

Wszystko przez dość dziwny system punktacji, gdzie na ostateczną notę każdego z krajów składają się głosy widzów i jury.
Tyle tylko, że o ile utwór "My Słowianie" w ocenie publiczności wypadł całkiem dobrze, w kilku krajach notując najwyższe miejsce, o tyle jury było dla naszej piosenki już mniej łaskawe.

Tak było w Wielkiej Brytanii, Irlandii czy Norwegii, gdzie widzowie przyznali piosence "My Słowianie" maksymalną ilość, czyli 12 punktów. Z kolei jurorzy ocenili występ polskiej propozycji bardzo nisko.

Trzecią pozycję w głosowaniu widzów otrzymaliśmy w takich krajach jak Austria, Macedonia, Francja, Niemcy, Włochy i Szwecja. Jednak i tu gust jurorów minął się z preferencjami słuchaczy. Notę wyższą niż publiczność wystawili nam tylko Niemcy.

Gdyby werdykt zależał wyłącznie od głosów z telefonów i wysyłanych SMS-ów, to Donatan i Cleo zgromadziliby w Kopenhadze aż 198 punktów, czyli trzy razy więcej niż faktycznie zdobyli.

Donatan tak skomentował zaistniałą sytuację na swoim profilu na Facebooku:

"Nie chodzi o to, że żal nam, że mogliśmy być na 5 miejscu itd. Tak jak mówiłem na samym początku przed Eurowizją, wynik mnie nie interesuje. Austria tak czy inaczej zajmuje 1 miejsce niezależnie, czy bierzemy pod uwagę głosy SMS-owe, czy jurorów. Chodzi o coś innego: a mianowicie wszyscy mówią o tolerancji dla mniejszości seksualnych itd... ale coraz częściej jest tak, że te mniejszości zaczynają się czuć jak większość. Występ Cleo i naszych dziewczyn spotkał się z dyskryminacją, oskarżeniami (głupimi) i finalnie nieuczciwym potraktowaniem w punktacji. Ja jestem w miarę tolerancyjny, nie mam nic do gejów, lesbijek (do nich szczególnie nic nie mam), transwestytów - każdy robi to, co lubi i jest, jaki chce być... Ale przecież nie doprowadzajmy do sytuacji, że hetero mają się wstydzić być sobą! Znajdźmy złoty środek, bo inaczej wyginiemy przez skrajności w głupocie".

Koncerty w podzięce za głosy

Artyści postanowili się także odwdzięczyć za sympatię i głosy.

- Chcielibyśmy z Donatanem zorganizować dla Was darmowe koncerty w krajach, z których dostaliśmy największą liczbę głosów i głosy te zostały zlekceważone. Nie mamy wpływu na działanie komisji liczącej punktację i nie ponosimy za to winy, jednak chcielibyśmy wykonać ten gest, żebyście wiedzieli, jak wiele znaczy dla nas wasze wsparcie - podkreśliła Cleo.
Oboje są zadowoleni z konkursowych występów w Kopenhadze

- Jako jeden z dwóch krajów zagraliśmy kawałek w większości w ojczystym języku. Pokazujemy swoje polskie stroje i nasz klimat. Na przekór wszystkim jesteśmy "seksistowscy", bo pokazujemy nasze piękne kobiety. Tak jak mówiłem wielokrotnie, wyniki nie są istotne - ważne jest to, że Cleo świetnie reprezentuje Polskę i za to brawa dla niej. Dokładnie rok temu podczas festiwalu w Opolu pokazałem Cleo po raz pierwszy na scenie - powiedziałem wtedy, że do tej pani będzie należał rok 2014. Tak też się stało. Jestem dumnym producentem - mówił jeszcze w Kopenhadze Donatan.

Występem polskiej reprezentacji zachwyceni byli m.in. Karolina Korwin-Piotrowska oraz Czesław Mozil.

- Strasznie się jaram tym, że ten występ po prostu jest świetny. Nie ma wiochy i polski z angielskim pięknie tutaj się miesza. Gratulacje dla Donatana i Cleo. Niech żyje bal i "My Słowianie". Chciałbym być autorem tego kawałka, Ty też - skomentował Czesław Mozil na swoim profilu na Facebooku, już po półfinałowym koncercie konkursu Eurowizji.

"Slavica" jest już od środy

Donatan, Cleo i pozostali członkowie ekipy do Polski wrócili już w niedzielę. Ale mylił się ten, kto pomyślał, że czeka ich odpoczynek.

Muzycy zamknęli się w studiu nagraniowym, szykowali się do najbliższych koncertów (w Polsce), a także przygotowywali premierę teledysku do najnowszej piosenki "Slavica". Utwór ten powstał jakiś czas temu, jako nowoczesna wersja "My Słowianie".

- Zdecydowaliśmy z Donatanem, że wypuścimy teledysk do kawałka w języku angielskim, w którym mamy zamiar promować naturalne kobiece piękno i pokazać to w Europie. Z powodu walki o tolerancję dochodzi do przykrych rzeczy związanych z negatywnym ocenianiem wszystkiego, co nie jest poparciem dla środowisk homoseksualnych - tak Cleo napisała w poniedziałek. - Robimy to, co lubimy - bawimy się muzyką, mieszamy style i mamy przy tym uśmiech od ucha do ucha - dodała.

Premiera teledysku miała miejsce w środę o godzinie 13.00. W ciągu pierwszych dwunastu godzin wyświetlony został ponad 640 tysięcy razy.

- Potrafimy być klasyczni, potrafimy być nowocześni. Niezależnie od tego, nasze kobiety są nie tylko piękne, ale również silne, mądre i niepowtarzalne. Mówimy o tym w języku angielskim, żeby dotarło to do każdego. Chcemy promować nasze wzorce piękna, bo są one dumnym dowodem naszego pochodzenia i wyróżniają nas w Europie i na świecie - powiedział Donatan.
I rzeczywiście, miłośnikom kobiecego piękna klip z pewnością przypadnie do gustu. Występujące w teledysku panie nie tylko są dość skąpo ubrane, ale potrząsają swymi pupami nie gorzej niż chociażby Beyonce.

Donatan i Cleo już wkrótce zamierzają podać kolejne szczegóły dotyczące ich płyty. Album ukaże się jeszcze w tym roku, prawdopodobnie po wakacjach.

- Mój projekt z Cleo nadchodzi wielkimi krokami - niebawem podam wam nazwę płyty. Kto myśli, że odgadł, w jakim stylu będzie, zdziwi się, słysząc kolejne kawałki - zdradził Donatan.

Znając go, artysta nie zamierza osiąść na laurach. - Wszystkie sukcesy zawsze są sumą pracy i konsekwencji, ja musiałem pracować nad tym ponad 3 lata. Dla mnie sukcesem nie jest już liczba wyświetleń czy sprzedanych płyt, bo w 2013 byłem nr 1 we wszystkich tych kwestiach. Najważniejsza dla mnie jest realizacja moich planów i ambicji muzycznych a one są niezależne od cyfr - mówił nam w grudniu zeszłego roku.


*Matura 2014 ARKUSZE + KLUCZ ODPOWIEDZI + PRZECIEKI
*Elementarz: Bezpłatny podręcznik POBIERZ PDF
*Weź udział w quizach Dziennika Zachodniego. SPRAWDŹ SWOJĄ WIEDZĘ
*Prawo jazdy kat. A. Egzamin na motocykl [PORADNIK WIDEO, ZDJĘCIA PLACU]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Donatan: Była Eurowizja, jest nowy klip. Sexy [HISTORIA DONATANA I CLEO] - Dziennik Zachodni

Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany