Dolar najtańszy od ponad dwóch lat

Poniedziałkowy średni kurs dolara w NBP wyniósł 3,02 zł, a w ostatni piątek wynosił nawet 3,01 zł. Chwilami jego kurs spada nawet poniżej tego poziomu. Tak było m.in. w piątek, kiedy za jednego amerykańskiego dolara płacono 2,99 zł.

Jednocześnie polska złotówka zyskuje także ostatnio na sile wobec innych popularnych walut: euro (wczoraj średni jego kurs w NBP wyniósł 4,15 zł), brytyjskiego funta (4,98 zł) i szwajcarskiego franka (3,39 zł).

- Złoty drożejący do amerykańskiego dolara to efekt przede wszystkim dobrej sytuacji gospodarczej w Polsce - mówi Piotr Lonczak, ekspert z ekonomicznego portalu internetowego bankier.pl. - Polska prezentuje się solidnie na tle pogrążonych w długach europejskich gospodarek. U nas stosunek długu publicznego do produktu krajowego brutto pozostanie znacznie poniżej 60 procent, czego zazdrości nam większa część Europy, gdzie przeciętny stosunek długu do PKB w strefie euro to ponad 90 procent, a w całej Unii Europejskiej - około 85 procent.

Spadający kurs amerykańskiej dolara spowodował już większe zainteresowanie tą walutą w łódzkich kantorach.
- Po dolary przychodzi do nas obecnie codziennie po kilkanaście osób - mówi Małgorzata Motylińska z kantoru przy ul. Piotrkowskiej. - Kupują je w różnych ilościach. Niektórzy biorą tylko 500 USD, ale są i tacy, którzy kupują nawet 10-20 tys. USD. Liczą, że sprzedadzą je z dużym zyskiem, kiedy dolar odbije się i pójdzie w górę. Nie brakuje również i takich czekających z zakupem aż dolar potanieje jeszcze bardziej. Wtedy zarobiliby jeszcze więcej podczas jego późniejszej sprzedaży. Takie osoby wydzwaniają codziennie i dopytują, czy dolar jest już w sprzedaży poniżej 3 zł.

Zdaniem ekspertów, dolar na niskim poziomie może utrzymać się jeszcze przez całe pierwsze półrocze 2014 r.
- Jeśli amerykańska waluta utrzyma się na tak niskim poziomie jeszcze przez kilka miesięcy, jest szansa na obniżkę cen paliw - dodaje Piotr Lonczak. - Póki co obniżka cen dolara jest jeszcze zbyt krótka, by mieszkańcy Polski odczuli ją w portfelach podczas wizyt na stacjach benzynowych.