Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dokumenty na trawniku. Zamiast do niszczarki trafiły do parku przy ul. Milionowej

(em)
Dokumenty i materiały reklamowe leżały rozrzucone na trawniku, na odcinku około 50 metrów.
Dokumenty i materiały reklamowe leżały rozrzucone na trawniku, na odcinku około 50 metrów. Edward Mazurkow
Dziesiątki urzędowych dokumentów, należących do różnych firm i prywatnych osób, ktoś rozrzucił na trawniku przy ul. Milionowej (w pobliżu Białej Fabryki).

Były wśród nich zaświadczenia o wpisie do ewidencji działalności gospodarczej, umowy, decyzje urzędu skarbowego w Łodzi dotyczące nadania numeru identyfikacji podatkowej, faktury VAT oraz kserokopie dowodów osobistych.
Dokumenty i materiały reklamowe leżały rozrzucone na trawniku, na odcinku około 50 metrów.
Ile czasu leżały na ulicy, nie wiadomo. Znalazł je reporter "Expressu Ilustrowanego", który przejeżdżał w pobliżu zaśmieconego trawnika.

Dokumenty i materiały reklamowe leżały rozrzucone na trawniku, na odcinku około 50 metrów.

Część dokumentów, które były rozrzucone na odcinku około 50 metrów, zabraliśmy do redakcji. Były na nich podane m.in. numery telefonów komórkowych właścicieli jednej z wymienionych w nich firm. Okazało się, że jej siedziba mieści po drugiej stronie ul. Milionowej. Początkowo współwłaściciel firmy zapewniał, że żadne dokumenty mu nie zginęły. Gdy dowiedział się, gdzie i co znaleźliśmy, pojawił się w naszej redakcji.

- Nie mam pojęcia, jak doszło do wycieku dokumentów z firmy. Były przeznaczone do zniszczenia. Zostały wrzucone do specjalnego kontenera. Prawdopodobnie wyciągnęli je stamtąd zbieracze złomu, którzy nocą kradną ścinki wyrobów metalowych składowanych na naszym placu - tłumaczy.

Jego pracownicy sprzątnęli z trawnika rozrzucone dokumenty oraz materiały reklamowe. Resztę współwłaściciel firmy odebrał osobiście z naszej redakcji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany