Doda i jej nowy partner w Wietnamie. Zdjęcia Dody w bikini zwalają z nóg. Kto za kogo płaci? - pytają internauci
Podłość ludzka nie zna granic.To słynne już zdanie wygłosiła Bożena Dykiel w filmie „Wyjście awaryjne” (wcielała się w rolę Jadwigi Kolędy, naczelnik gminy). Choć od premiery klasyka polskiej komedii minęło już czterdzieści lat, to okazuje się, że wypowiedziana sentencja nie traci nic na aktualności.
No bo wyobraźcie sobie Państwo, że Dariusz Pachut, nowy partner Dody, chciał się podzielić z całym światem swoim szczęściem. Z tego powodu zamieścił w internecie zdjęcie, które miało podsumować ich wspólny, wakacyjny (choć mamy jesień) wyjazd do Wietnamu. Trener personalny, obecnie pracujący jako ratownik medyczny, a w przeszłości policjant, podpisał je tymi słowy:
[cyt]- Często boimy się ryzykować, niektórzy myślą, że przygody są niebezpieczne. Jestem pewny w 100 proc., że to rutyna jest zabójcza.[/cyt]
I pewnie nie spodziewał się, że jeden z wpisów internautów zarzuci mu... czerpanie korzyści ze związku z piosenkarką.
- Łatwo powiedzieć, jak się ma sponsora - cytuje wypowiedź komentatora portal „Plotek”. Nowy wybranek serca Dody nie odpowiedział, a zamieścił jedynie płaczącą ze śmiechu emotikonę.
ZOBACZCIE ZDJĘCIA ZE WSPÓLNEJ PODRÓŻY