Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Docenili sukces rugbistów Budowlanych

m.st.
Mirosław Żórawski
Mirosław Żórawski Paweł Łacheta
Rugbiści łódzkich Budowlanych zdobyli po raz szósty Puchar Polski, wygrywając w Gdańsku z miejscową Lechią 24:21.

 Mirosław Żórawski
Zwycięstwo łodzian było w pełni zasłużone, co przyznają sami lechiści na swej oficjalnej stronie internetowej. Nie omieszkali jednak dodać, że wynik meczu wypaczył sędzia zawodów, który wydał kilka werdyktów krzywdzących drużynę gospodarzy.
- Błędy sędziowskie są niejako wpisane w scenariusze gier zespołowych i miały one również miejsce w tym spotkaniu - przyznaje Mirosław Żórawski, trener łódzkiej drużyny.
Ale mylne decyzje arbitra obejmowały obie walczące strony. I nie one przesądziły o porażce naszych rywali.
A jakie czynniki zadecydowały o końcowym sukcesie pańskiej drużyny?
- Ogromna determinacja moich podopiecznych, połączona z konsekwentną realizacją wcześniej ustalonych założeń taktycznych. Mogę nawet powiedzieć, że tym razem nie mieliśmy w swych szeregach jakichś zdecydowanie słabszych ogniw, chociaż wystąpiliśmy w nie najsilniejszym składzie. Ale wszyscy nasi zawodnicy wykazali ogromny hart ducha, nieprzeciętną bojowość, od pierwszej do ostatniej minuty pojedynku.
Kogo wyróżniłby pan w łódzkiej drużynie?
- Za bohaterów tego sukcesu uznać należy, w równiej mierze, wszystkich naszych graczy, występujących w tym dniu na murawie stadionu w Gdańsku. Chciałbym tylko zwrócić uwagę na postawę naszego najmłodszego zawodnika, 20-letniego Pawła Kotasa, który bardzo dzielnie wytrzymał próbę debiutu.
Nie jest pan z całą pewnością do końca usatysfakcjonowany tegorocznym sezonem swej drużyny w ekstralidze?
- Rzeczywiście, byłym głęboko przekonany, że uda się nam tym razem ustrzelić dublet: zdobyć tytuł mistrza Polski i Puchar Polski. Cóż, tego celu nie siągnęliśmy, ponieważ przegraliśmy u siebie decydujący bój o koronę mistrza kraju.
Ale uważam, że dysponujemy potencjałem sportowym nie gorszym od Lechii. Dlatego też głęboko wierzę w to, że w przyszłym roku uda się nam wykonać wreszcie plan maksimum. A i w następnych latach łódzcy Budowlani należeć będą z pewnością do ścisłej krajowej czołówki w tej dyscyplinie sportowej, ponieważ mamy dobrze rozbudowane zaplecze młodzieżowe, w którym talentów nie brakuje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany