Dobry bieg Adama Kszczota po tytuł mistrza Polski

Kszczot na trwających od niedzieli mistrzostwach Polski zdobył pierwszy złoty medal dla Łodzi. W finałowym biegu zagrozić mogli mu tylko Marcin Lewandowski, który podczas halowych mistrzostw Europy w marcu wywalczył złoty medal, oraz Artur Kuciapski, do niedawna także reprezentujący barwy RKS Łódź.

Zgodnie z przewidywaniami tempo od startu narzucił Lewandowski, ale Kszczot nie bez powodu jest nazywany profesorem bieżni. Łodzianin tradycyjnie zaatakował 200 metrów przed metą, zostawiając najgroźniejszych rywali daleko w tyle. Zwyciężył z czasem 1:46.70 s, ale na ostatnich metrach wyraźnie zwolnił. Lewandowski (1:47.32 s) do końca musiał odpierać ataki Kuciapskiego (1:47.64 s), który zajął trzecie miejsce. Ostatnią ósmą pozycję zajął drugi biegacz z RKS, Michał Knapik (1:51.48 s).

– Muszę podziękować Marcinowi, który bardzo dobrze poprowadził ten bieg – mówił na mecie Kszczot.

Mistrz Europy z Zurychu już wcześniej zapewnił sobie minimum na MŚ w Pekinie (22 – 30 sierpnia), a świetną formę potwierdził w miniony piątek w Monako, gdzie podczas mityngu Diamentowej Ligi uzyskał rewelacyjny czas – 1:43.45 s.

– Ale mam chrapkę na więcej w tym sezonie. Moja forma jest coraz lepsza i na pewno w tym roku poprawię swój rekord życiowy (1:43.30 s – przyp. red.), a to bardzo blisko od rekordu Polski (1:43.22 s) – dodał w Krakowie łódzki lekkoatleta.

Wcześniej wicemistrzem Polski zostali Robert Urbanek w rzucie dyskiem i Karol Hoffman w trójskoku. Obaj reprezentują MKS Aleksandrów Łódzki. Brązowe medale w trójskoku wywalczyli zaś lekkoatleci AZS Łódź – Bartosz Bonecki i Martyna Bielawska.

Dziś w finale skoku wzwyż wystąpi m.in. Sylwester Bednarek. Zawodnik RKS Łódź będzie walczył nie tylko o medal mistrzostw Polski, ale także minimum na MŚ w Pekinie (2,30 m).