Dobra passa siatkarek Budowlanych

W grze gospodyń było sporo mankamentów, co jest widoczne od dawna. Wydaje się, że największym problemem podopiecznych trenera Błażeja Krzyształowicza jest utrzymanie dobrej, równej dyspozycji przez większą część spotkania. A wypada przypomnieć, iż w tym sezonie team z Łodzi aż ośmiokrotnie kończył starcia dopiero po tie-breakach, przez pewien czas niektórzy sugerowali nawet, że zamierzają pobić rekord świata.
Oczywiście, nie może być mowy o euforii, pokonanie zespołów klasy Pałacu to przecież w pewnym sensie obowiązek Budowlanych, które cały czas zamierzają udowodnić, że te rozgrywki nie są jeszcze dla nich stracone. O czwarty sukces z kolei będzie niezwykle trudno. W niedzielę (godz. 14.45) zawodniczki Krzyształowicza rozpoczną w Policach mecz z naszpikowanym gwiazdami aktualnym mistrzem Polski, Chemikiem.