Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Do schroniska dla zwierząt trafiają już nie tylko psy i koty, ale również świnie, konie, kozy...

Agnieszka Jedlińska
Lucyna jest młodą świnką i uwielbia pieszczoty. Na zdjęciu z Natalią Łukaszewicz.
Lucyna jest młodą świnką i uwielbia pieszczoty. Na zdjęciu z Natalią Łukaszewicz. Paweł Łacheta i Niechciane zapomniane
Pod opiekę Fundacji Niechciane i Zapomniane trafiają przede wszystkim psy i koty. Oczywiście najczęściej te stare i schorowane, wyrzucone z auta lub przywiązane do drzewa w lesie. Jednak wśród podopiecznych łódzkiej organizacji są także nietypowe zwierzęta.

* Wśród bezdomnych zwierząt są głównie psy i koty
* Zdarza się jednak, że organizacje podejmują się opieki nad nietypowymi zwierzętami, jak świnie i kozy.

Aktualnie są to dwie świnie rasy polskiej, kozioł, pięć koni oraz królik. Wcześniej w schronisku fundacji mieszkała kawka pogryziona przez kota, która nie mogła latać. Były też jeże (głównie dla podratowania zdrowia, a po wyleczeniu wypuszczono je na wolność) i węże znalezione w worku w centrum miasta. Każde z tych zwierząt to oddzielna historia, zwykle tragiczna. Klacz Barbie była bardzo źle traktowana w stadninie, w której mieszkała. Była zajeżdżona pod siodłem do tego stopnia, że ma uszkodzone stawy biodrowe i kręgosłup. Przez wiele miesięcy cierpiała z bólu. Została odebrana właścicielowi przez wolontariuszy i trafiła do domu tymczasowego. Z kolei Tajfun to .3,5 letni wałach zimnokrwisty. Urodził się z przykurczem ścięgien w prawej przedniej nodze. Właściciel uznał, że nic się z tym nie da zrobić, zrezygnował z pomocy weterynaryjnej, więc z roku na rok było co raz gorzej. Koń dziczał w stajni, nie pozwalał do siebie podejść człowiekowi.

- Koń był operowany, a lekarz założył mu specjalne korekcyjne podkowy - mówi Natalia Łukaszewicz z fundacji. - Udało nam się go także zsocjalizować, przyzwyczaić do towarzystwa ludzi i zaprzyjaźnić.

Basia to ponad 20-letnia klacz zimnokrwista. Przez co najmniej kilkanaście ostatnich lat żyła z ciągłym bólem. Każdy krok był dla niej męką. Z powodu nieleczonych wad postawy ma nieodwracalne zmiany w układzie kostnym. Jednak udało się jej stan ustabilizować, koń już nie cierpi i jest przyjazny w stosunku do ludzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany