Do Łodzi przyszła odwilż. Temperatura na plusie, topi się śnieg. Czy to koniec zimy?

Więcej

Po kilku bardzo mroźnych tygodniach nadeszło ocieplenie, czego skutkiem jest trwająca właśnie odwilż. Topi się warstwa śniegu, którego jak na Łódź napadało obficie. W lutym, najbardziej "rozrabiającym" w pogodzie miesiącu, zimowe warunki nie wrócą.

- Nie ma szans na ponowne silne mrozy, obfite opady śniegu w lutym. Jednak aura nadal będzie zmienna, dynamiczna, męcząca. Dni chłodniejsze, ale już nie mroźne będą przeplatały się z cieplejszymi, będzie pochmurnie, wietrznie. Chociaż w nocy temperatura będzie spadać kilka stopni poniżej zera. Nadal popada, choć nie śnieg, a deszcz i mżawka. To akurat jest korzystne dla przyrody. W stawach, rowach melioracyjnych, na bagnach i mokradłach przybyło wody. Nie ma więc ryzyka wystąpienia wiosennej suszy, jak to się wcześniej zdarzało - mówi Zdzisław Cyganiak, obserwator pogody.

Więcej

Czy finał tegorocznej zimy przypadnie w końcu stycznia?

- Zima pozostanie w kalendarzu, potrwa jeszcze 57 dni, jednak w pogodzie nie wróci. Przynajmniej w takim wydaniu jak w ostatnich tygodniach. W dzień temperatura nie spadnie już poniżej zera. Oczywiście, trafią się incydenty zimowe, gdy z północy, z Norwegii napłyną masy zimnego powietrza. Zabieli się krajobraz, ale po dwóch, trzech dniach śnieg się stopi - dodaje Zdzisław Cyganiak.

A w pierwszej dekadzie marca ociepli się na tyle - 6 - 8 st. C, że będzie można mówić o wcześniejszym nadejściu wiosny. A ta astronomiczna zacznie się 20 marca o godz. 4.06. Zaś po 20. marca niewykluczone, że nastanie wyższa temperatura niż w poprzednich latach.