Dmuchawy do "sprzątania" liści znów w Łodzi legalne? Prezydent zmieniła zarządzenie
Zanim zarządzenie weszło w życie łódzcy radni z zaplecza prezydent Zdanowskiej przegłosowali apel do sejmiku, aby ten zmienił swą uchwałę "klimatyczną'. Jest w niej zapis, który zakazuje używania dmuchaw, ale tylko w sytuacji przekroczenia norm hałasu, łódzcy radni apelowali zaś, by zakaz obowiązywał cały sezon. Dowodzony przez klub PiS łódzki sejmik w ogóle jednak na apel radnych Łodzi nie zareagował. Stąd zarządzenie prezydent mogło zakazywać używania dmuchaw tylko na terenach należących do miasta Łódź, stąd można było mieć wątpliwą przyjemność obcowania z ich pracą np. w Parku Klepacza, którego właścicielem nie jest gmina, a Politechnika Łódzka, lub na terenach należących do spółdzielni mieszkaniowych.
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>