- Babcia przez 17 lat pracowała w kiosku na dworcu Łódź-Fabryczna - opowiada Aleksandra Jędrzejczak, wnuczka stulatki. - Śmiała się, że przez ten czas zdążyła poznać wszystkich podróżujących do i z Łodzi. Wiedziała, o której godzinie pojawią się ci, którzy z dworca korzystali regularnie. Odkładała dla nich gazety. Na Fabrycznym poznała również męża. Wspominała, że po raz pierwszy została przez niego zaczepiona, jak szła zanieść dzienny utarg na pobliską pocztę. Zignorowała go, ale dziadek był uparty. Za piątym razem babcia dała się już zaprosić.
Jubilatka, mimo sędziwego wieku, czuje się dobrze. Pytana o receptę na długowieczność odpowiada:
- Zawsze cieszyłam się tym, co dostawałam od losu i nie wymagałam niczego więcej. Tak mijał mi dzień za dniem, aż dożyłam setki. Niie trzymałam żadnej diety. Jadłam wszystko, co smaczne i dobrze przyprawione, a nawet pikantne. Nigdy nie paliłam papierosów, a z alkoholi lubię wypić sobie co najwyżej kieliszeczek koniaczku dla zdrowotności.
Pani Helena uwielbia czytać książki.
- W bibliotece na osiedlu nie ma takiej książki, której by nie przeczytała - mówi wnuczka. - Teraz prosi, by czytać jej na głos.
Jubilatka miała syna, ale ten już nie żyje. Ma także wnuczkę i dwoje prawnucząt. Z najmłodszym z potomków - 12-letnim Antoszem grywała jeszcze w ubiegłym roku w piłkę nożną.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Projektant gwiazd ostro o stylu Liszowskiej. "Stała się obłym prostokątem"
- Wiemy, ile osób głosowało na Dagmarę Kaźmierską! Tego Pavlović nie przewidziała
- Dni Gąsowskiego w "TTBZ" są policzone?! TAKĄ niespodziankę zgotowała mu produkcja!
- Maja Rutkowski ZROBIŁA TO z premedytacją, teraz się tłumaczy. Okropne, co ją spotkało