Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Długi weekend w Łodzi. Jak wypoczywają łodzianie? Tłumy w parkach i nad wodą

Magdalena Rubaszewska
Magdalena Rubaszewska
Grzegorz Gałasiński
Pogoda dopisuje w poniedziałek 1 maja, kolejny dzień długiego weekendu. Nic więc dziwnego, że do miejsc wypoczynku, na tereny rekreacyjne ściągają tłumy. Łódzkie Zdrowie przeżywa oblężenie. Najazd łodzian, ale zapewne i mieszkańców innych miast, rozpoczął się od rana.

Długi weekend w Łodzi. I znowu w kolejce do Orientarium

Setki samochodów zakorkowały ul. Konstantynowską, Krzemieniecką, al. Unii Lubelskiej. Niemal wszystkie miejsca parkingowe były zajęte. Niektórzy kierowcy zostawiali samochody w bocznych uliczkach, na których nie wolno parkować. Część łodzian przyjechała do Aquaparku Fala i Ogrodu Botanicznego. Ale tłumy nadciągały do Orientarium. Bo to właśnie otwarta rok temu nowa część łódzkiego ogrodu zoologicznego tak jak w miniony weekend (29 i 30 kwietnia) przyciągnęła tysiące osób. Kolejka ciągnęła się wzdłuż płotu i kończyła przy ścieżce w parku.
- Takiej kolejki chyba nie było rok temu, w pierwszych dniach po otwarciu. Na wejście pewnie będę czekał dwie godziny - mówił łodzianin, który ustawił się na jej końcu.
Im dalej od Orientarium, tym było ciszej i spokojniej. W parku im. Piłsudskiego nie panował taki tłok, ale także od wczesnych godzin rannych spotykało się spacerowiczów, biegaczy, rolkarzy, rowerzystów. Zapełnił się też Lunapark. Inni lokowali się nad stawem. Niektórzy chyba zatęsknili za latem, bo roznegliżowani opalali się.

Długi weekend w Łodzi. Piknik przy grillu

Może nie tysiące, ale wielu łodzian wybrało teren rekreacyjny Młynek na miejsce wypoczynku. We wczesnych godzinach popołudniowych zapanowało tam szaleństwo grillowania. Przy rusztach urządzano prawdziwe uczty, a nad stawem długo unosił się dym. Tę formę spędzania wolnego czasu szczególnie upodobali sobie mieszkający w Łodzi Ukraińcy.
Na Młynku otwarto przystań. Nie brakowało chętnych na przejażdżki kajakami, łodziami canoe, a największą atrakcją okazały się rowery wodne - różowe flamingi, które kupiono w ramach Budżetu Obywatelskiego, a sprowadzono z Hiszpanii.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany