Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dlaczego zmarła 18-latka? Czy gdyby dyspozytor wysłał karetkę, uniknięto by tragedii?

LB
Śledztwo prowadzi teraz Prokuratura Regionalna w Łodzi.
Śledztwo prowadzi teraz Prokuratura Regionalna w Łodzi. Liliana Bogusiak-Jóźwiak
Prokuratura Regionalna przejęła śledztwo w sprawie zgonu 18-letniej Andżeliki zbada, czy gdyby dyspozytor wysłał karetkę, uniknięto by tragedii.

Od momentu gdy 18-latka źle się poczuła i jej bliscy wezwali pogotowie, do zgonu młodej kobiety upłynęły niecałe cztery godziny.

Tuż przed północą Andżelika, mieszkanka Piotrkowa, zaczęła wymiotować, miała gorączkę. Przyjechało pogotowie. Zdaniem medyka, przyczyną dolegliwości była najprawdopodobniej kolka nerkowa. Podano więc pacjentce odpowiednie leki i karetka odjechała. Kobieta czuła się jednak coraz gorzej. Godzinę po północy jej rodzina po raz kolejny zadzwoniła na pogotowie. Tym razem dyspozytor odmówił wysłania karetki i polecił wezwać lekarza z przychodni świadczącej nocną i świąteczną pomoc. Doktor, który przyjechał na wizytę, podejrzewał, że chora może mieć silną reakcję alergiczną. Podał jej leki, ale nie poprawiły one stanu kobiety. Zdecydował, że należy przewieźć ją do szpitala. Nim na miejsce dotarł transport medyczny, o godz. 2.30, u Andżeliki doszło do zatrzymania akcji serca. Wezwano pogotowie. Kobiety nie udało się uratować. O godz. 3.35 lekarz stwierdził zgon.

Śledztwo w tej sprawie wszczęła miejscowa prokuratura. Zleciła sekcję zwłok. Z uwagi na charakter sprawy, budzący emocje zgon młodej kobiety i możliwość, że był on wynikiem błędu medycznego, sprawę przejęła Prokuratura Regionalna w Łodzi. Zabezpieczono dokumentację medyczną, przesłuchano członków najbliższej rodziny.

Stąd wiadomo, że wieczór poprzedzający zgon 18-latka spędziła na dyskotece. Kilka lat wcześniej przeszła incydent sercowy. Prokuratura czeka na wyniki sekcji zwłok. Po ich otrzymaniu prokurator prowadzący sprawę zdecyduje, czy zleci dalsze badania.

Pracę prokuratury w sprawach dotyczących błędów medycznych spowalnia oczekiwanie na opinię biegłych. Niekiedy na jedną prokurator musi czekać półtora roku. Do zakończenia śledztwa czasami potrzebuje ich kilka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany