Dla Widzewa mecz z Legią ważniejszy od pucharu

W sobotę widzewiacy walczyli z Pogonią Szczecin, a już w czwartek zespół trenera Rafała Pawlaka grać będzie spotkanie 1/8 finału Pucharu Polski z pierwszoligową Sandecją. Łodzianie już po dzisiejszym treningu wyjeżdżają do Nowego Sącza.
Zaś w niedzielę na stadionie przy al. Piłsudskiego podejmować będą lidera ekstraklasy – Legię Warszawa. Nie trzeba być wielkim strategiem i znawcą futbolu, by wskazać, który mecz ma kluczowe znaczenie dla widzewskiej drużyny. Można zatem zakładać, że pucharowy pojedynek potraktowany zostanie w kategoriach dobrej gry sparingowej, ale pewnie żaden z widzewiaków nie będzie umierał za awans do ćwierćfinału tych rozgrywek.
To nie czas na walkę o pucharowe zaszczyty, bo w chwili obecnej priorytetem łódzkiego zespołu jest zaciekła rywalizacja o pozostanie w ekstraklasie. Nie ma się co dziwić, bo widzewiacy po piętnastu seriach mistrzowskich mają ledwie dwa punkty przewagi nad zajmującym piętnaste miejsce w tabeli Zagłębiem Lubin. Sytuacja jest niewesoła i wszyscy w klubie dobrze zdają sobie z tego sprawę. Zapewne z tego powodu w czwartkowym spotkaniu nikt nie będzie ryzykował strat i można zakładać, że szansę gry otrzymają dublerzy, a kluczowi dla drużyny zawodnicy będą mieli chwilę wytchnienia, by mogli jak najlepiej przygotowali się o szalenie ciężkiej potyczki z Legią.
Widzew prowadzi już sprzedaż biletów na mecz ze stołecznym zespołem. Organizatorzy szacują, że po raz pierwszy w tej rundzie stadion wypełni się do ostatniego miejsca. Nie ma się co dziwić, bowiem potyczki z Legią zawsze wywoływały ogromne zainteresowanie widzów i to niezależnie od miejsca zajmowanego przez obydwa zespoły. Nie jest przypadkiem, że pojedynki tych drużyn określane są mianem polskich klasyków ligowych.
Wcześniej jednak będzie można obejrzeć w telewizji pucharowy mecz Widzewa z Sandecją. Czwartkowe spotkanie pokaże stacja Orange Sport, a początek transmisji godz. 16.45.