Dla Sylwesta Cacka powołania Brozia i Stępińskiego są sukcesem Widzewa

Nie krył satysfakcji z postawy młodych zawodników, którzy dużo grali szybko z pierwszej piłki, mądrze odczytywali boiskowe wydarzenia i wykazywali wielką ochotę do walki, choćby Rybickiego, Batrovicia czy Kasprzaka.

Z uwag wymienionych przy bocznej linii wynikało, że właściciel uważa, iż obecna polityka klubu, w której stawia się na młodych, perspektywicznych piłkarzy, zdaje rezultaty. Pozytywnym symbolem zaangażowania Sylwestra Cacka w łódzki klub jest nominacja dla dwóch piłkarzy - Łukasza Brozia i Mariusza Stępińskiego - do reprezentacji Polski. Właściciel przyznał, że budżet Widzewa musi się bilansować, żeby klub mógł normalnie funkcjonować, a każda pomocna wyciągnięta dłoń nie zostanie odtrącona. Można było odnieść wrażenie, że optymistycznie patrzy w sportową przyszłość. Gorzej wygląda przyszłość inwestycyjna, bowiem sprawa budowy nowego stadion wciąż jest gęstej mgle.
Pomysł budowania w Łodzi jednego nowoczesnego obiektu jest przez Widzew do zaakceptowania pod warunkiem, że to on będzie na nim rządził, bowiem przykład Monachium pokazuje, że gdzie kucharek sześć (w tym wypadku dwie - Bayern i TSV) nie ma co jeść.