Dla prezesa ŁOZLA bohater był jeden - Mateusz Borkowski!

Z dwunastu medalowych szans, reprezentanci naszego regionu wykorzystali sześć mówi prezes. Dwa złota, trzy srebra i jedne brąz to dobry wynik, z którego trzeba się cieszyć. Staliśmy się potęgą biegów średnich, co wida mimo nieobecności chorego Adama Kszczota. Bohaterem mistrzostw był zawodnik RKS Mateusz Borkowski. W świetnym biegu na 800 m pokonał nie byle kogo bo Adama Rozmusa mistrza Uniwersjady. Nie ma co patrzeć na czasy, bowiem, gdy walczy się o medale, nie są najważniejsze. Liczy się końcowy efekt czyli zajęte miejsce. Na 800 m Mateusz nie miał sobie równych. Po niecałej dobie odpoczynku Mateusz startuje na 1500 m i mocno naciska świeżo upieczonego rekordzistę Polski Marcina Lewnadowskiego, ostatecznie zdobywając srebrny medal. Znakomicie z piątego miejsca w tym biegu zaatakował zawodnik AZS - Adam Włodarczyk i zajął trzecie miejsce. Mamy trzy medal w biegach średnich.
Ogromną niespodzianką jest dla mnie złoty medal Sylwka Bednarka, który lubi robić miłe niespodzianki, choć często dobra forma mu gdzieś ucieka. Widać było po wynikach, że Norbert Kobielski jest najlepszym polskim skoczkiem wzwyż, a jednak nasz Sylwek go pokonał! Niestety wyniki w skokach wzwyż czy trójskoku nie są na miarę mistrzostw seniorów. One są po prostu kiepskie, Widać wyraźny regres. Żal mi naszych zawodniczek w skokach, które były blisko medalowych miejsc. a kończyło się na lokatach poza podium. Szkoda, bo w tej sytuacji nasz region może się pochwalić jedynie męskimi medalami mistrzostw Polski.