2 z 41
Poprzednie
Następne
Diakoni stali, pierwsi w historii łódzkiego kościoła, przyjęli święcenia. Są ojcami i mężami, a udzielą komunii, chrztu i ślubu
- Dlaczego zostałem diakonem? Przyszło takie pragnienie w sercu - mówi Dariusz Mroczek z parafii Wniebowzięcia N.M.P. w Skoszewach Starych. - Jako nadzwyczajny szafarz komunii św. posługiwałem chorym, ale chciałem więcej. Mam trzech synów, jeden jest ceremoniarzem, drugi lektorem, trzeci ministrantem, ale trudno było z żoną, bo nie wiedziała na czym ta posługa polega, co ona miałaby robić jako żona diakona, ale chwała Panu, że się zgodziła. Jako diakon chcę być dobry jak chleb, chcę, aby każdy kroił ze mnie kawałek i najadał się, chcę pomagać biednym i potrzebującym.
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>