Detektyw Rutkowski znowu w akcji! Policjant i ochroniarz - przestępczy duet?

- Sprawę wyjaśnia BSW w Bydgoszczy pod nadzorem prokuratury - informuje podkom. Adam Kolasa z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
Podejrzenia kierowane pod adresem policjanta i jego wspólnika bada również Biuro Detektywistyczne Krzysztofa Rutkowskiego.
- Sprawdzamy m.in., jaka była skala tego procederu. W tej sprawie kontaktowałem się już z policją - mówi Krzysztof Rutkowski.
Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa złożyła była konkubina 27-letniego ochroniarza. Oskarża go, że z policjantem z Komendy Powiatowej w Zduńskiej Woli kupowali w Niemczech samochody, wpisywali w faktury ich zaniżoną wartość i w ten sposób oszukiwali na podatkach.
Sprawa wyszła na jaw, gdy była przyjaciółka ochroniarza i jej siostra zostały przez niego mocno pobite w sobotę wieczorem w Gostkowie koło Chełmży. Kobieta przyjechała tam, aby odebrać od 27-latka ich 2,5-letnią córeczkę. Mężczyzna miał wówczas m.in. wybić kamieniem szybę w jej aucie. Siostra składającej zawiadomienie przebywa obecnie w szpitalu w Łodzi.
Wezwani na miejsce policjanci w oplu omega, który porzucił ochroniarz, znaleźli m.in. podrobioną legitymację policyjną wystawioną na jego nazwisko. Ponoć zginęła jednemu z policjantów w Zduńskiej Woli. Zanim ochroniarz zaczął się posługiwać odznaką, używał policyjnej "blachy" kupionej przez internet, była słabo podrobiona, więc zaczął poszukiwać nowej. Mężczyzna po incydencie w Gostkowie zgłosił się na policję w Zduńskiej Woli.