- Po każdym deszczu woda, która spływa z wyższych terenów, gromadzi się na jezdni - mówi pan Edward. - Studzienka jej nie odbiera, bo jest zapchana, dlatego wszystko spływa na moją posesję, a ja podczas burzy martwię się, by rzeka deszczówki nie podtopiła mojego domu.
W marcu na prośbę pana Edwarda interweniowaliśmy w tej sprawie. Otrzymaliśmy wówczas pismo z Wydziału Gospodarki Komunalnej UMŁ, w którym urzędnicy zapewnili, że sprawa została skierowana do Zarządu Dróg i Transportu, gdzie odpowiedni specjaliści niezwłocznie zajmą się tematem.
Niestety, do tej pory z zapchaną studzienką nic nie zrobiono, a po czwartkowej ulewie pan Edward kopał rowy, by spływające z drogi strumienie wody nie niszczyły jego posesji.
- Nie wiem już, do kogo mam się zgłosić, by ktoś zrobił z tym porządek - załamuje ręce łodzianin. - Może jedyne rozwiązanie, to jak przed laty, skrzyknąć się z sąsiadami i naprawić studzienkę w ramach czynu społecznego. Tylko czy to zgodne z przepisami?
Agnieszka Lubiatowska z Zarządu Dróg i Transportu twierdzi, że na ul. Wiączyńskiej jeszcze w tym tygodniu przeprowadzone będą odpowiednie prace.
- Roboty polegające na udrożnieniu i wyczyszczeniu wpustu drogowego oraz rowu w ul. Wiączyńskiej będą wykonane do końca tego tygodnia - zapowiada.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Andrzej Piaseczny przeszedł operację? Wygląda na to, że chciał ukryć opatrunki...
- Kim jest córka Kowalewskiego? Gabriela idzie w ślady rodziców. Będzie wielką gwiazdą?
- Nowe wieści o tajemniczym ojcu dziecka Tomaszewskiej. Wygadała się bliska osoba
- Wszyscy patrzyli na wyeksponowane krągłości Romanowskiej. Projektant gwiazd ocenia