Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Derby 2012. Czekamy na wielkie piłkarskie święto!

bartłomiej pawlak
W pierwszym meczu górą był ŁKS. Jak będzie w poniedziałek?
W pierwszym meczu górą był ŁKS. Jak będzie w poniedziałek? Łukasz Kasprzak
Dla piłkarskich kibiców wydarzeniem świątecznego poniedziałku będzie 62. derbowe starcie ŁKS i Widzewa na stadionie przy al. Unii (godz. 13.45). W jesiennym meczu 1:0 zwyciężył ŁKS, ale tylko raz w historii udało mu się wygrać oba spotkania w tym samym sezonie.

Piłkarscy eksperci narzekają, że łódzkie derby straciły już swój dawny charakter i nie elektryzują tak, jak w latach 70., 80., czy w drugiej połowie 90., kiedy ten mecz decydował o tym, która z łódzkich drużyn zostanie mistrzem jesieni. To prawda, że od lat żaden z pojedynków sąsiadów zza miedzy nie był piłkarskim spektaklem na miarę tego wydarzenia, lecz mimo to dla fanów obu drużyn to wciąż najważniejszy mecz sezonu. I choć, jak podkreślają piłkarze, za zwycięstwo w nim nie dostaje się więcej niż trzy punkty, to jego stawka wciąż jest wysoka.

W poniedziałek obie drużyny będą walczyć nie tylko o prymat w mieście... Wydaje się, że więcej do stracenia ma drużyna ŁKS, która jesienią zwyciężyła 1:0 na stadionie Widzewa, ale dziś ma aż 11 punktów mniej i znajduje się pięć miejsc niżej w tabeli. Rewanż na własnym stadionie będzie dla nich kolejnym spotkaniem z cyklu być albo nie być w ekstraklasie, a zwycięstwo nad lokalnym rywalem znów da powody do dumy, ale i pozwoli mocniej uwierzyć w pozostanie w futbolowej elicie, co jeszcze niedawno wydawało się cudem. O motywację i wolę zwycięstwa, co w takich meczach trudno przecenić, podopiecznych trenera Andrzeja Pyrdoła i menedżera Piotra Świerczewskiego kibice z al. Unii powinni więc być spokojni. Do tego zwycięstwo przed tygodniem (1:0 nad Podbeskidziem) dodało im wiary.
W pierwszym meczu górą był ŁKS. Jak będzie w poniedziałek?
Za to drużyna Widzewa, choć jest już pewna ligowego bytu i w tym sezonie nieraz potrafiła zaskoczyć, mogła ostatnio zwątpić w swoje możliwości. W klubie z al. Piłsudskiego powtarzają jednak, że derby będą najlepszą okazją do przerwania passy trzech porażek (z Zagłębiem, Jagiellonią i Ruchem). Kibice szybko o nich zapomną, jeśli podopieczni Radosława Mroczkowskiego wygrają na boisku przy al. Unii. Bardzo trudno natomiast będzie wybaczyć im kolejną przegraną, tylko raz w historii zdarzyło się bowiem, aby ŁKS wygrał dwa spotkania derbowe w jednym sezonie. A było to w 1948 roku! Jak widać, widzewiacy w poniedziałek zagrają nie tylko o prestiż.

Faworyta 62. derbowego starcia w historii wskazać jest więc niezwykle trudno. Każda passa w poniedziałek może zostać przerwana, jak i trwać dalej. Niech więc wygra lepszy, a jak zwykle oczekiwany mecz wreszcie okaże się wielkim piłkarskim świętem!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany