Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Demolka w remontowanym mieszkaniu! Pracownicy wzięli dopalacze

Liliana Bogusiak-Jóźwiak
Dwaj pracownicy firmy budowlanej  w czasie pracy zażyli dopalacze, po czym zdewastowali remontowane przez siebie mieszkanie na jednym z  łódzkich osiedli.
Dwaj pracownicy firmy budowlanej w czasie pracy zażyli dopalacze, po czym zdewastowali remontowane przez siebie mieszkanie na jednym z łódzkich osiedli. PP
Dwaj mężczyźni, czterdziestolatek i jego dwudziestoparoletni współpracownik, mieli kłaść gładź gipsową na ścianach remontowanego mieszkania. Ale zamiast tego rozsypali na sreberku dopalacz i podgrzewając go, wciągali substancję nosem. Potem wstąpił w nich diabeł - w mieszkaniu urządzili istną demolkę.

Co dziesiąty zatruty dopalaczami łączy je z alkoholem.

Dwaj pracownicy firmy budowlanej w czasie pracy zażyli dopalacze, po czym zdewastowali remontowane przez siebie mieszkanie na jednym z łódzkich osiedli.

Po kilkunastu godzinach spędzonych na toksykologii zostali wypisani z kliniki. Następnie postawiono im zarzut posiadania narkotyków - mieli w foliowej torebce białą krystaliczną substancję, która została przekazana do badania.

Od kilku tygodni codziennie po 2 - 3 osoby trafiają do kliniki ostrych zatruć po zażyciu dopalaczy. Zwykle są to mężczyźni w wieku dwudziestuparu lat, którzy od dawna przyjmują substancje odurzające. Bardzo rzadko do kliniki po dopalaczach trafiają kobiety.

Pacjenci pytani o to, jaki dopalacz zażyli, zwykle wymieniają nazwy dwóch obecnie najbardziej popularnych tzw. nowych narkotyków. Z obserwacji medyków wynika, że osoby trafiające do kliniki mają zaburzenia osobowości i obniżone funkcje poznawcze. Niektóre z nich są przywożone przez pogotowie nawet 2 razy w tygodniu. Rzadko natomiast ci, którzy odurzają się dopalaczami, sięgają po alkohol. Pije jeden na dziesięciu uzależnionych od dopalaczy.

Handel dopalaczami przeniósł się ze sklepów stacjonarnych do internetowych. Jak podkreślają lekarze zajmujący się leczeniem uzależnień, po dopalacze sięgają nie tylko nowicjusze, którzy nigdy nie brali środków odurzających. Także większość narkomanów, tych uzależnionych od kilkudziesięciu lat, miała okresy brania dopalaczy. Niektórzy się na nie przerzucili. Nie mają problemu, aby zamówić dopalacze do domu.

- Dopalacze są w wielu środowiskach akceptowane - mówi jeden z lekarzy zajmujących się leczeniem uzależnień. - Narkotyki już nie. Są rejony Łodzi, w których można brać tylko te, które pali się lub zażywa donosowo. Jeśli ktoś, kolokwialnie mówiąc, daje sobie w żyłę, to dostanie łomot. Z dopalaczami już tego problemu nie ma.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany