Dawna pizzeria straszy w pasażu Rubinsteina [ZDJĘCIA, FILM]

- Pełno tu śmieci, głównie puszek i butelek, choć ostatnio widziałem roztrzaskany komputer - mówi pan Grzegorz, napotkany na pobliskiej ławeczce. - W weekendy zbiera się podejrzane towarzystwo i imprezuje, stąd bałagan i nieznośny odór.

Niszczejący budynek miał jeszcze przed Euro 2012 zamienić się w trzygwiazdkowy hotel. Przynajmniej tak zapowiadał właściciel budynku i działki - krakowska spółka z irlandzkim kapitałem Airside Holdings - w 2009 r. Na pierwszym piętrze planowana była przeszklona kawiarnia, a w podziemiach siłownia i klub fitness.

Narodowy Bank Polski, który mieści się po sąsiedzku, sprzeciwił się jednak powstaniu piętrowego hotelu, ponieważ z jego okien byłoby widać bankowy dziedziniec, na który przyjeżdżają transporty z pieniędzmi. A to - zdaniem dyrekcji NBP - prowokowałoby do napadów rabunkowych.

- Właściciel wycofał się z inwestycji - wyjaśnia Szymon Arabski, architekt, który tworzył projekt hotelu.

Nasze starania o kontakt z krakowską spółką zakończyły się fiaskiem.