Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dawna fabryka amunicji wciąż skrywa wiele tajemnic [ZDJĘCIA]

Jacek Zemła
Jacek Zemła
W trudno dostępnych lasach nad Nysą Łużycką w okolicach miejscowości Zasieki można odnaleźć resztki niezwykłego kompleksu niemieckiej fabryki amunicji z lat II wojny światowej. To było prawdziwe militarne miasto - z własnym ujęciem wody, ciepłownią, systemem betonowych dróg o łącznej długości 72 km oraz dworcem kolejowym.

Fabrykę uruchomiono w 1940 roku. Wchodziła ona w skład koncernu Dynamit-Nobel, produkującego m.in. środki bojowe. W zakładach zatrudniono ok. 600 jeńców wojennych. Byli to głównie Polacy, Francuzi, Holendrzy i Belgowie.

Do najbardziej niebezpiecznych prac, między innymi przy młynach prochowych, w suszarniach, przy dozownikach i w paczkarniach, zmuszano Żydów i Rosjan. Niewielu z nich pozostało przy życiu. W Zasiekach zginęło z wycieńczenia, głodu, chorób zakaźnych ponad 2 tys. robotników przymusowych.

Dwukrotnie dochodziło w fabryce do eksplozji – w lecie 1944 i w styczniu 1945 roku. Wybuchy mogły być wynikiem sabotażu. Zginęło ponad 200 robotników oraz kilkunastu techników niemieckich. Rannych przewożono do szpitali w okolicznych miastach - Żarach, Lubsku, Żaganiu. Niemcy prowadzili tu produkcję do lutego 1945 roku. Fabrykę ewakuowano w pośpiechu dopiero, gdy Armia Czerwona zbliżyła się na ok. 10 km.

Na terenie dawnych zakładów do dziś znajduje się ok. 400 bunkrów i budowli naziemnych o różnym przeznaczeniu. Zbudowane są z solidnego betonu, część z nich jest wciąż w dobrym stanie, inne uległy zniszczeniom.

Do lat 60. teren należał do wojska. Po jego zdemilitaryzowaniu mieściły się tutaj magazyny towarów importowanych, piwnice win, palarnie kawy, pieczarkarnie. Obecnie obiekt jest opustoszały, często nawiedzany przez rozmaitych eksploratorów i poszukiwaczy skarbów. Trzeba jednak uważać, wciąż mogą tu być resztki materiałów wybuchowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wideo
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany