Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dali jej mieszkanie... nie do zamieszkania

(kz)
-Mieszkam kątem u mamy, w jednym pokoju z niepełnosprawnymi braćmi, gdzie nie ma miejsca nawet na postawienie łóżeczka dla dziecka - żali się pani Ania.
-Mieszkam kątem u mamy, w jednym pokoju z niepełnosprawnymi braćmi, gdzie nie ma miejsca nawet na postawienie łóżeczka dla dziecka - żali się pani Ania. Krzysztof Zając
Anna Zakrzewska po 10 latach oczekiwania dostała od Urzędu Miasta przydział na mieszkanie komunalne. Gdy zgłosiła się do administracji, żeby podpisać umowę, odmówiono jej, bo... lokal nie nadaje się do zamieszkania.

Annie Zakrzewskiej przydzielono mieszkanie na II piętrze kamienicy przy ulicy Wólczańskiej 91. Nie może się jednak do niego wprowadzić...

- Technik z administracji powiedział mi, że wprowadzę się dopiero za rok, jak zrobią remont - opowiada kobieta. - To po co mi taki przydział?!

Pani Ania opiekuje się Kamilem, czteromiesięcznym synem brata, dla którego ma zostać rodziną zastępczą. Mieszka kątem u matki. W listopadzie dostała z delegatury na Polesiu skierowanie do zawarcia umowy najmu na lokal przy ul. Wólczańskiej 91.

- Administracja uznała, że w obecnym stanie technicznym nie nadaje się on do zamieszkania, odmówiła podpisania ze mną umowy i przekazania kluczy - denerwuje się Anna Zakrzewska.

Pani Ania napisała więc skargę do Rady Miejskiej, bo to komisja gospodarki mieszkaniowej RM stwierdziła, że mieszkanie się jej należy, a urzędnicy na tej podstawie lokal przydzielili. Właśnie dostała pismo z Urzędu Miasta. Małgorzata Markowska, zastępca dyrektora Wydziału Zarządzania Kontaktami z Mieszkańcami potwierdza w nim, że administracja nie ma pieniędzy na remont lokalu, ale jak tylko je dostanie, to prace wykona.
-Mieszkam kątem u mamy, w jednym pokoju z niepełnosprawnymi braćmi, gdzie nie ma miejsca nawet na postawienie łóżeczka dla dziecka - żali się pani Ania.
Kiedy to nastąpi? Nie wiadomo.
- Problem w tym, że delegatura przyznała lokal nie pytając nas o jego stan techniczny. A na remont potrzeba około 12 tys. złotych - wyjaśnia Irena Badowska, dyrektor AN "Radwańska".

I obiecuje, że zrobi wszystko, by w ciągu miesiąca lokal został wyremontowany.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany