18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy zegarki z Łodzi podbiją świat. Manufaktura czasu [ZDJĘCIA]

Piotr Grabowski
Łódzka Manufaktura – taki napis zdobi każdy z zegarków opuszczających niewielką fabrykę czasomierzy na Rudzie. Warte kilkanaście tysięcy złotych tykające precjoza zdobione są grawerami np. Pałacu Poznańskiego czy Hotelu Grand.

Precyzyjne tik-tak
W rytmie tykających wskazówek kilkadziesiąt lat temu zakochał się Paweł Jankowski, główny konstruktor w łódzkiej manufakturze czasomierzy. Firma ma ogromne ambicje i kto wie – może za kilka lat będzie konkurencją dla Szwajcarów... Póki co jest jedyną manufakturą zegarów w Polsce.
Zatrudnia wybitnych tokarzy, szlifierzy i mechaników, którzy własnymi rękoma wytwarzają każdą część – z ogromną precyzją docinają trybiki, polerują koperty, grawerują zdobienia.
– Zegarmistrzostwo to moja pasja – mówi Paweł Jankowski, który z dumą oprowadza po firmie. – Zawsze chciałem konstruować zegary. Od lata namawiałem prezesa firmy zajmującej się tachografami i zegarami szachowymi, Ryszarda Lesiuka, na uruchomienie produkcji ekskluzywnych czasomierzy, a ten wreszcie się zgodził. Przeznaczył na ten cel sporą sumkę i robota ruszyła.
Łódzka manufaktura opracowała już kilka modeli zegarków naręcznych oraz gabinetowych. Produkcja jednego trwa nawet miesiąc. Część mechanizmów to autorskie projekty Pawła Jankowskiego – jest to niezwykle rzadko spotykane wśród zegarmistrzów. Montowane są one w zegarach gabinetowych. Natomiast w naręcznych znajdują się wysokiej klasy mechanizmy Unitas – jedne z najlepszych produkowanych w Szwajcarii, obowiązkowo ręcznie nakręcane. To dodatkowa nobilitacja dla łódzkiej firmy, bo nie każdy producent może korzystać ze szwajcarskich napędów.
– Najbardziej dumny jestem z czasomierzy gabinetowych opartych na mechanizmie fuse, które po nakręceniu przez piętnaście dni tykają niezwykle dokładnie i równo – chwali się P. Jankowski. – To takie maybachy w świecie zegarów.

Rozsławią Łódź?
Wyróżnikiem łódzkich produktów są grawery na dekielkach. W zależności od życzenia klienta może być tam umieszczona ul. Piotrkowska z początków XX w. z widokiem na Hotel Grand, Pałac Poznańskiego, ewentualnie dowolny widok miasta.
– Kierujemy się hasłem „indywidualizm i personalizacja”, to znaczy, że chcemy, by nasz klient współtworzył zegarek – dodaje pan Paweł. – Nie ma dwóch takich samych modeli opuszczających nasz zakład, choćby dlatego, że robione są ręcznie.
Cyferblaty wykonywane są z porcelany, tytanu czy niemieckiego srebra. Mogą być ręcznie malowane przez artystę plastyka. Koperta stworzona jest z najwyższej jakości stali chirurgicznej. Szkiełko jest kryształowe. Wskazówki polerowane i barwione termicznie na niebiesko. Ręcznie wytwarzane są także skórzane paski czy klamry. Surowce i półprodukty (poza niektórymi mechanizmami) pochodzą od polskich wytwórców.
Zegarki na razie do kupienia są tylko w jednym z łódzkich centrów handlowych, a ich ceny wahają się od 8 do 15 tys. zł. Łódzka marka chce się jednak w przyszłości prezentować na światowych targach. Jeśli odniesie sukces, Łódź będzie miała kolejny powód do dumy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany