Czy transfery ŁKS były trafione? Trener Kazimierz Moskal wyjaśnia

W trakcie letniej przerwy z drużyny z al. Unii odeszli Samuel Corral, Antonio Dominguez, Adrian Klimczak, Maksymilian Rozwandowicz i Maciej Wolski, a w trakcie sezonu dwukrotny mistrz Polski rozwiązał kontrakt z Javim Moreno.

W ich miejsce pojawiło się pięciu piłkarzy, którzy w jesiennej rywalizacji w mniejszym lub większym stopniu odgrywali znaczące role w zespole. Kontrakt z klubem podpisali: Kongijczyk z belgijskim paszportem Nelson Balongo (zawodnik parafował 3-letnią umowę), Artemijus Tutyskinas, Bartosz Biel, Dawid Kort i Władysław Ochronczuk.

Zdaniem trenera Kazimierza Moskala są to zawodnicy, którzy absolutnie mogą rozwinąć się sportowo, ale potrzebują trochę czasu.
- Od Ochronczuka wymagamy takich zagrań, jak choćby w ostatnim meczu pierwszej części sezonu z GKS Katowice - analizuje szkoleniowiec ŁKS.- Idealnie dograł dwie dobre piłki do Stipe Juricia. Pod tym kątem musimy patrzeć na jego grę.
Wiadomo jakim jest zawodnikiem Kort. To pomocnik o charakterystyce bardzo ofensywnej i dysponuje fantastycznym prostopadłym podaniem, co pokazał m.in. w meczu z Ruchem Chorzów, zagrywając wówczas do Pirulo. Też potrafi strzelić z dystansu. Moim zdaniem nie dał nam jeszcze tyle, ile może dać w ofensywie, ale zrobimy wszystko, aby na wiosnę doprowadzić go do takiej dyspozycji, aby dawał nam więcej.

- Tutyskinas to zawodnik, który wprowadza dużo spokoju na lewej obronie. To odkrycie, skromny i spokojny chłopak, ale zdecydowany w działaniach. Czas będzie działał na jego korzyść.
- Biel to gracz, który zawsze zostawia serce na boisku, pokazuje charakter , niezależnie od pozycji na której bym go wystawił. Zawsze mogę liczyć na pełne jego zaangażowanie. Na pewno brakuje mu bramek i asyst. Nad tym też będziemy musieli mocniej popracować.