Morderstwo w Parku na Zdrowiu
- Kontaktowaliśmy się w tej sprawie z gdańską prokuraturą - informuje Krzysztof Bukowiecki, rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Łodzi. - Jednak wykluczono związek między tymi śledztwami.
24-latka z Gdańska zaginęła w nocy z 28 na 29 grudnia. Późnym wieczorem kobieta wyszła na spacer z psem. Jej psa w okolicach latarni w Brzeźnie nad ranem odnalazł przypadkowy przechodzień. Podjęto poszukiwania, które przyniosły tragiczny finał. Ciało 24-latki w sylwestrowy wieczór wyłowiono z morza.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że doszło do nieszczęśliwego wypadku lub targnięcia się na własne życie. Wykluczono w śmierci kobiety udział osób trzecich.
Sprawca wciąż na wolności
Nie ma natomiast wątpliwości, że 57-letnia łodzianka została bestialsko zamordowana. Co więcej prawdopodobnie wcześniej wykorzystana seksualnie. Jej oprawca jest wciąż na wolności.
Przypominamy, że 14 i 15 grudnia do Łodzi przyjechał specjalnie wyszkolony pies tropiący z Saksonii wraz z dwoma przewodnikami. Brązowy bloodhound szukał śladów mordercy w rejonie zieleńca, ul. Krzemienieckiej i ul. Konstantynowskiej. Praca czworonoga nie dała jednoznacznych odpowiedzi.
Bestialska zbrodnia w zieleńcu
Do tragedii doszło 4 grudnia wieczorem, gdy 57-latka wybrała się na spacer z psem rasy beagle. Mieszkała niezbyt daleko od Parku na Zdrowiu, w domu jednorodzinnym znajdującym się na pograniczu Złotna i Teofilowa. Około półtorej godziny później ludzie spacerujący po parku znaleźli błąkającego się beagle’a. Zaopiekowali się nim. Jednocześnie zauważyli, że pies ma czip. Pojechali do gabinetu weterynaryjnego. Tak udało się im ustalić, gdzie mieszka jego właściciel. Udali się do niego. Powiedział, że z tym psem żona poszła na spacer na Zdrowie. Miał już wcześniej zaniepokoić się, że długo nie wraca. Zawiadomił policję...
Rozpoczęły się poszukiwania 57-letniej kobiety. W sobotę (5 grudnia) nad ranem znaleziono jej ciało. Leżało przysypane liśćmi w jednej z bocznych alejek. Prokuratura nie ujawnia ustalonej w wyniku sekcji zwłok przyczyny śmierci kobiety.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?