Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy Kowalski i Staroń odejdą w ŁKS?

hof
W piątek ma być jasne, kto wiosną będzie prowadził trzecioligowych piłkarzy ŁKS.

W grudniu wygasa dotychczasowa umowa klubu z trenerem Andrzejem Kretkiem. Szkoleniowiec jest już po rozmowach z działaczami, przedstawił im swój pomysł na prowadzenie ŁKS, ale decyzja o jego zawodowej przyszłości zapadnie dopiero w piątek.

Przed sternikami klubu z al. Unii kolejne ważne rozmowy i trudne decyzje. Przedstawiciele ŁKS muszą szybko podjąć rozmowy z czołowymi zawodnikami trzecioligowego zespołu. Jak się dowiedzieliśmy w grudniu kończą się umowy z klubem 23-letniemu napastnikowi Łukaszowi Staroniowi i pomocnikowi Tomaszowi Kowalskiemu.

Pierwszy z nich był najskuteczniejszym strzelcem ełkaesiaków i wystąpił we wszystkich spotkaniach pierwszej części sezonu. W jesiennych pojedynkach zdobył sześć goli, a 22-letni Kowalski dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. Należy jednak pamiętać, że pomocnik wystąpił tylko w siedmiu spotkaniach i tylko raz grał w pełnym wymiarze. To efekt kontuzji odniesionej na początku sezonu. Nie zmienia to jednak faktu, że to silny punk zespołu ŁKS i pewnie warto postarać się, by pozostał ełkaesiakiem.

Od razu trzeba zaznaczyć, że nie będzie to łatwe. Obydwaj zawodnicy mają spore aspiracje sportowe, dlatego nie ukrywają, że chętnie przenieśliby się do zespołów występujących w wyższych ligach, by podnosić swoje umiejętności.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że w przypadku, gdyby Staroń i Kowalski otrzymali propozycje z drużyn pierwszej ligi bądź ekstraklasy, to na pewno odejdą z zespołu z al. Unii.
Wiadomo jednak, że jeszcze w tej chwili nie ma spektakularnych ofert, toteż warto próbować skusić zawodników, by nadal bronili barw ŁKS. Pewnie 1,5-roczny kontrakt byłyby doskonałym wabikiem, zważywszy na to, że ŁKS ma aspiracje i myśli o stworzeniu silnej drużyny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany