Czy hipermarkety szkodzą małym sklepom? Co o tym sądzicie?

Spółka 15 lat temu otworzyła w naszym mieście pierwszy w kraju hipermarket przy ul. Kolumny, a teraz wychodzi ze strategią rozbudowy sieci małych osiedlowych sklepów franczyzowych Carrefour Express. To, że małe sklepy upadają, jest faktem: tylko od stycznia do lipca 2012 r. w Polsce ich liczba zmniejszyła się o 2,8 tys. Ale jeszcze ponad 100 tysięcy pozostało.

- Tkwi w nich ogromny potencjał - uważa Francois Vincent, dyrektor działu franczyzy i projektów Carrefour Polska. - 90 procent Polaków deklaruje, że z nich korzysta, a 40 procent, że robi w nich zakupy codziennie. Odwiedza się małe sklepy, bo są blisko domu, mają dogodne godziny otwarcia, kupuje się w nich szybko, spotyka znajomych sprzedawców, sąsiadów, stanowią więc swoiste centrum życia. Tam właśnie uzupełniamy codzienne zakupy, o świeże pieczywo, warzywa...

Dlaczego więc małe sklepy mają problemy? - Na pewno nie przez hipermarkety - podkreśla Francois Vincent. - Ludziom oba formaty są potrzebne. To jest więc kwestia oferty i zapewnienia klientom dostępu zawsze do tych produktów, które są im niezbędne, o których wiedzą, że w sklepie koło domu leżą na półkach. W tym względzie potrzebne są zmiany. Z moich obserwacji wynika, że małe sklepy się nie rozwijają, nie spełniają oczekiwań coraz bardziej wymagającego klienta.

Znając potencjał małych sklepów, teraz proponujemy ich rozwój w miastach, ale i na wsiach. Przedsiębiorcy mogą skorzystać z naszego doświadczenia franczyzowego i dużego wsparcia, by zmienić lub rozpocząć działalność. W całej Polsce funkcjonuje z sukcesem ponad 260 sklepów franczyzowych Carrefour Express, w Warszawie około 50, a Łódź jest także miastem z dużym potencjałem.