Nasza Loteria

Czy drużyna ze Szczecina wyjdzie z kryzysu?

Materiał informacyjny Betfan
Kibice ze Szczecina od lat czekają na zdobycie przez ich zespół mistrzostwa Polski. Niestety, kolejny rok z rzędu będą musieli obejść się smakiem. Co może być tego przyczyną?

Zmiana trenera

Po zakończeniu ubiegłego sezonu klub opuścił trener, który od podstaw zbudował drużynę. Gdy obejmował stery zespołu ze Szczecina, ten bronił się przed spadkiem. W stosunkowo krótkim czasie udało się jednak stworzyć zespół, który walczył o zwycięstwo w lidze. Niestety, co roku czegoś brakowało do końcowego sukcesu. Od lat szczecinianie mają problem na samym finiszu rozgrywek, gdy nagle zaczynają seryjnie gubić punkty.

Tę sytuację miał odmienić nowy trener. Dziś wiemy, że w tym sezonie tego nie zrobi. Wokół szkoleniowca ze Szwecji krąży wiele odmiennych opinii. Część kibiców uważa, że marnuje on potencjał zespołu. Inni jednak przekonują, że wprowadza on zmiany w taktyce, których piłkarze muszą się jeszcze nauczyć. W dodatku skład w kilku miejscach pozostawia sporo do życzenia. Niektórzy zawodnicy grają słabo, jednak nawet nie ma kto ich zastąpić.

Zabrakło transferów?

Niektórzy wskazują, że zespół już od dawna potrzebuje odświeżenia. Piłkarze, którzy jeszcze nie tak dawno byli kluczowi, dziś już nie dają takiej jakości co kiedyś. Wielu trenerów podkreśla, że skład trzeba co jakiś czas przewietrzyć, bowiem w innym wypadku zawodnicy osiadają na laurach. Prawdopodobnie coś takiego obserwujemy właśnie w Szczecinie.

Z jednej strony jest to drużyna, po której moglibyśmy się chyba spodziewać nieco więcej. Z drugiej strony dalej ma ona szansę na zajęcie miejsca na ligowym podium. Nie jest więc tak, że tegoroczne wyniki są znacznie słabsze od poprzednich rozgrywek. Być może po prostu kibice liczyli na więcej.

Patrząc jedynie w tabelę, można powiedzieć, że drużyna gra mniej więcej na miarę swojego potencjału. Owszem, styl gry często pozostawia sporo do życzenia. Jednak ten da się wypracować z czasem. Mimo wszystko wydaje się, że trener ma pomysł na ten zespół, natomiast czasem brakuje mu odpowiednich piłkarzy. To oczywiście też błąd szkoleniowca, ponieważ powinien dostosować taktykę do zawodników, których ma w zespole.

Chciałbyś obstawiać zakłady internetowe? Pamiętaj, aby robić to u legalnych bukmacherów, takich jak Betfan.

Czy naprawdę jest tak źle?

Ostatecznie można uznać, że jeśli szczecinianie zajmą na koniec sezonu miejsce premiowane grą w europejskich pucharach, to sezon nie będzie wcale taki zły. Owszem, może i liczono na nieco więcej, jednak patrząc na samą siłę składu, ciężko uznać, aby był to zespół, który ma szansę na równą walkę z zespołami z Częstochowy, Poznania czy Warszawy.

Trzeba więc raczej zastanowić się nad tym, jakich transferów powinna dokonać latem ta drużyna, aby została ona odpowiednio wzmocniona. Szczecin od lat jest głody mistrzowskiego tytułu. Póki co jednak inne kluby zdają się być zauważalnie silniejsze pod kątem kadrowym. W dodatku niektórzy trenerzy znacznie lepiej znają już ligowe realia, co również daje im sporą przewagę. Nie mniej jednak zarząd podejmując odpowiednie kroki faktycznie mógłby sprawić, że zespół bardziej liczyłby się w walce o mistrzowski tytuł.

W Polsce korzystanie z usług nielegalnych bukmacherów jest zabronione i wiąże się z konsekwencjami narażenia się na kary pieniężne i odpowiedzialność karną. Zakłady można obstawiać wyłącznie u operatorów posiadających zezwolenie Ministerstwa Finansów. Hazard uzależnia i nie należy czynić z niego sposobu na życie.

Betfan to legalny polski bukmacher internetowy. Zakłady wzajemne urządzane przez spółkę BetFan sp. z o.o. przez sieć Internet przyjmowane są na stronie internetowej Spółki pod adresem www.betfan.pl na podstawie zezwolenia Ministerstwa Finansów z DNIA 29 PAŹDZIERNIKA 2018 R. NR PS4.6831.3.2018.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany