Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Czwarta władza” z szansami na Oscary dla filmu i Meryl Streep, nominowanej 21. raz [RECENZJA]

Renata Sas
 Jak zwykle świetni są  Meryl Streep i Tom Hanks.
Jak zwykle świetni są Meryl Streep i Tom Hanks. mat. pras
Dziennikarze w USA mogą bez przeszkód patrzeć władzy na ręce. Umożliwia im to uchwalona 15 grudnia 1791 roku 1. poprawka do Konstytucji, zakazująca ograniczania wolności m.in. prasy, słowa i petycji. Jak w niedalekiej przeszłości korzystano z tego prawa, ujawniając ciemne strony amerykańskiej polityki, przypomina Steven Spielberg w „Czwartej władzy”. To sprawa tzw. Pentagon Papers - supertajnego raportu rządowego na temat wieloletniego zaangażowania USA w wojnę w Wietnamie.

„Czwarta władza” z szansami na Oscary dla filmu i Meryl Streep, nominowanej 21. raz Redakcyjna codzienność z czasów bez internetu i telefonów komórkowych.

Okazało się, że rząd i kolejni prezydenci bezczelnie oszukiwali opinię publiczną, mając świadomość, że wojna jest nie do wygrania. Mimo to wysyłali kolejne tysiące żołnierzy. Liczący setki stron raport ujawnił były agent CIA, przekazując go redakcji „New York Time-sa”. Pierwsze artykuły sprawiły, że prokurator generalny zakazał dalszych publikacji. Wtedy - i o tym właśnie jest film - sprawę przejął „The Washing-ton Post”. Zwolennikiem szybkiego publikowania raportu jest charyzmatyczny, kiedy trzeba despotyczny redaktor naczelny Ben Bradlee (pozytywnie odmieniony Tom Hanks).

Kieruje nim z jednej strony poczucie społecznej misji, z drugiej zaś rywalizacja z „New York Timesem”. Ostateczną decyzję musi podjąć Kay Graham (21. raz nominowana do Oscara, świetna Meryl Streep), właścicielka gazety, ale także przyjaciółka polityków. Ona ryzykuje najwięcej - nie tylko własnym majątkiem (gazeta właśnie wchodzi na giełdę), ale także bezpieczeństwem w wypadku przegranego procesu. Tym razem Spielberg całkowicie zrezygnował z właściwej mu pompatyczności. Nie buduje mediom pomnika, nie macha amerykańskim sztandarem, ograniczając się do rzetelnego relacjonowania redakcyjnej codzienności z czasów bez internetu czy telefonów komórkowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany