Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czas na play-off. Siatkarki Budowlanych grają z mistrzem. Najpierw wygrać seta...

(bap)
Łódzkie siatkarki czeka bardzo trudne zadanie.
Łódzkie siatkarki czeka bardzo trudne zadanie. Maciej Stanik
Wracają emocje związane z rywalizacją siatkarek Beef Master Budowlani w ekstraklasie. Łodzianki zaczynają dziś walkę w play-off. W dwóch pierwszych meczach na parkiecie mistrza Polski w Sopocie zmierzą się z Atomem Trefl (dziś i jutro o godz. 17).

Podopieczne Adama Grabowskiego czeka bardzo trudne, a według siatkarskich ekspertów wręcz niewykonalne zadanie. Sopocianki, które w poprzednim sezonie prowadził trener łodzianek, bronią mistrzowskiego tytułu, a w ich składzie występują m.in. Izabela Bełcik, Mariola Zenik, Zuzanna Efimienko, Anna Podolec, czy Julia Szeluchina. W rundzie zasadniczej lepsze od sopocianek okazał się tylko Chemik Police. Jakby tego było mało, Atom to drużyna która wyjątkowo nie leży drużynie Budowlanych. Oba spotkania w tych rozgrywkach łodzianki przegrały do zera.

– Tych spotkań nie wspominamy zbyt miło – przyznaje trener Grabowski. – Ale przecież nie będziemy spuszczać głów przed meczem. Nie jedziemy do Sopotu, żeby tylko być na parkiecie, ale powalczyć i zagrać dwa dobre mecze. Uważam, że dla nas bardzo ważny będzie początek. Zapomnijmy o tamtych spotkaniach, zagrajmy kilka fajnych akcji. Wygrajmy kilka piłek, potem seta, a później… – zdradza swój plan na dwumecz opiekun łodzianek.

Szkoleniowiec wierzy, że jego drużynę stać na sprawienie niespodzianki. – W rundzie zasadniczej byliśmy najbardziej przewidywalną drużyną. Z tym drużynami, z którymi mieliśmy wygrać, wygraliśmy. Z czołową trójką przegraliśmy jednak wszystko i tylko zwycięstwo w Dąbrowie Górniczej można uznać za niespodzianką. Teraz liczę jednak na coś większego. Tym bardziej, że innym zespołom to się udawało. W Sopocie wygrała m.in. Muszynianka – przypomina.

Łodzianki na ligowe parkiety wracają po ponadmiesięcznej przerwie, ale jak zapewniają w klubie ten czas został dobrze wykorzystany. Niepokoić mogą jednak cztery porażki w meczach sparingowych z Siódemką i Naftą. – Skłamałbym mówiąc, że graliśmy dobrze. Ale przed sezonem też mecze sparingowe nam nie wychodziły – tłumaczy Grabowski i zaznacza, że przed play-off bardziej martwi go sytuacja kadrowa. Dopiero w tym tygodniu do treningów wróciła Tabitha Love, a Dorota Ściurka narzeka na uraz łydki i nie trenuje.

Trzeci mecz z Atomem zaplanowano na środę w Atlas Arenie (godz. 17.30). Gra toczy się do trzech zwycięstw.
Pozostałe pary 1. rundy play-off: Chemik Police – Siódemka Legionowo, Impel Wrocław – Muszynianka Muszyna, MKS Dąbrowa Górnicza – Aluprof Bielsko-Biała.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany