Mieszkańcy byli zaniepokojeni sądząc, że być może doszło do awarii lub innego nietypowego zdarzenia, które może pozbawić ich ogrzewania i ciepłej wody. Okazało się jednak, że wszystkiemu winny jest... zimny maj. W mieszkaniach zrosło zapotrzebowanie na ciepło, więc ciepłownia rozpaliła dodatkowy kocioł. To spowodowało pojawienie się ciemniejszego niż zazwyczaj dymu.
– Do rozpalania kotłów używamy tzw. ekotermu, czyli pewnego rodzaju ropy - wyjaśnia Jacek Chmielecki, dyrektor elektrociepłowni EC4. - To paliwo na początku spala się wydzielając taki ciemny dym. Nie trwa to dłużej niż godzinę - półtorej i nie stanowi żadnego zagrożenia dla zdrowia mieszkańców.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?