Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czarno na białym: Czy już dość hipermarketów w Łodzi? [SONDA]

(msm)
Choć w Łodzi targowiska są zamieniane w eleganckie hale targowe, to nie ustaje także ekspansja hipermarketów. Kolejne powstają na osiedlach, eliminując małe sklepiki. Czy są w Łodzi są potrzebne?

Jarosław Tumiłowicz, miejski radny PO:
– Supermarkety, a zwłaszcza dyskonty zalały nasze miasto, powodując utratę coraz większej części rynku detalicznego we wszystkich branżach na rzecz sieci handlowych, które wypierają z rynku rodzimy handel detaliczny i, co najgorsze, zwiększają bezrobocie. Jedno miejsce pracy w supermarkecie powoduje likwidację dwóch w drobnym handlu, czego następstwem jest często upadek małych firm rodzinnych. Ich słabość ekonomiczna wobec siły sieci handlowych nie pozwala podjąć skutecznej walki. Łódzcy kupcy, w odróżnieniu od sieci handlowych, nie eksportują zysków do rajów podatkowych, ale funkcjonują w swoim mieście budując jego przyszłość.

Sebastian Tylman, radny klubu Łódź 2020:
– W Łodzi działa już ponad 100 sklepów wielkopowierzchniowych. W ostatnich latach wydano decyzje o warunkach zabudowy dla kolejnych 150. Miasto powinno konsultować z łódzkimi przedsiębiorcami powstawanie kolejnych marketów. Mocną stroną Łodzi są małe i średnie przedsiębiorstwa, to one płacą tu podatki, w przeciwieństwie do hipermarketów. Prezydent Hanna Zdanowska lekką ręką wydaje kolejne pozwolenia na powstawanie sklepów wielkopowierzchniowych, nie patrząc na potrzeby łódzkich przedsiębiorców. Należy zatrzymać ten obłęd.

Piotr Bors, miejski radny SLD:
– Jestem przeciwnikiem powstawania w Łodzi nowych marketów, dyskontów i galerii handlowych. Liczba tego typu obiektów w naszym mieście jest już ogromna i to w dużej mierze jest powodem kłopotów targowisk miejskich i małych sklepów. Uważam, że władze miasta powinny wspierać łódzkich kupców, m.in. wprowadzając zakaz otwierania marketów, dyskontów czy galerii handlowych w pobliżu targowisk. Trzeba również natychmiast umożliwić stowarzyszeniom i organizacjom kupieckim przejmowanie targowisk miejskich. W innym przypadku drobny handel w Łodzi umrze i wielu łodzian straci jedyne źródło utrzymania.

Marek Michalik, miejski radny PiS:
– Myślę, że każdy, kto patrzy na Łódź, widzi, iż większość inwestycji w mieście to kolejne markety, supermarkety i hipermarkety. Niestety Hanna Zdanowska w ostatnim czasie wydała około dwustu nowych zgód na budowę takich obiektów w Łodzi. Mali i średni przedsiębiorcy niepokoją się o swój los, coraz częściej zamykają rodzinne biznesy, pogarszają się ich warunki konkurowania. Zapomina się, że to właśnie mali przedsiębiorcy płacą podatki w Łodzi, a duże sieci mają z reguły pozałódzkie adresy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany