2 z 29
Poprzednie
Następne
Czarna seria pożarów w Łodzi. W 8 dni ogień zabił pięć osób. Montujcie czujki - apelują strażacy
Najmłodszy uratowany przez czujkę dymu łodzianin miał kilka miesięcy. Urządzenie zaalarmowało jego rodziców o wybuchu pożaru, dzięki czemu mogli oni zabrać dziecko i w porę uciec z płonącego mieszkania. Tę historię, która przed laty wydarzyła na jednym z łódzkich osiedli, wspomina mł. bryg. Jędrzej Pawlak, oficer prasowy Łódzkiego Komendanta Wojewódzkiego PSP w Łodzi. Strażak nie ma wątpliwości, że czujka mogłaby uratować życie 49-latce, która spłonęła w swoim mieszkaniu przy ul. Pocztowej na Bałutach w nocy z wtorku na środę i 69-latkowi z ul. Listopadowej, piątej tegorocznej ofierze ognia w Łodzi.
CZYTAJ WIĘCEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE