Władze Gdańska zawarły umowę z klubem piłkarskim Lechia Gdańsk na działania promocyjne, za które w okresie do 31 maja 2024 roku zapłacą 25 mln zł(ponad 20,3 mln zł netto bez VAT), co daje mniej więcej po 10 mln na rok i 5 mln na ostatnie pół roku brutto.
Władze miasta tłumaczą, że umowę o współpracy z lokalnym klubem piłkarskim realizują w ramach działań mających budować wizerunek Gdańska.
Podkreślają, że wydatki poniesione na promocje przy okazji meczów piłkarskich przynoszą wielokrotne zwroty medialne i są doskonałą promocją miasta. To zdanie jest warte wyjątkowego podkreślenia.
Przypomnijmy, przy mocno obciętej łódzkiej sportowej dotacji, oba łódzkie kluby piłkarskie dostały na działalność trochę więcej niż... 300 tysięcy złotych netto.
Nie wiadomo śmiać się czy płakać. To koronny dowód na to, że miasto Łódź tak jak w przypadku ulicznych dziur, także wobec miejskiego sportu nie ma żadnej sensownej, perspektywicznej, promocyjnej polityki, wpadając w coraz większą sportową i wizerunkową dziurę.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
